35-latek zaatakował kobietę w biały dzień. Podbiegł do niej i zaczął szarpać za torebkę. Napadnięta nie dała za wygraną i kurczowo trzymała swoją własność. Krzyk spłoszył w końcu rabusia, który rzucił się do ucieczki, zmierzając w kierunku osiedla Solna Góra. O próbie kradzieży kobieta powiadomiła policję, ze szczegółami opisała twarz napastnika.
Pół godziny później patrol pieszy dostrzegł mężczyznę, który był łudząco podobny do jej opisu. - Dzielnicowi zauważyli idącego ulicą mężczyznę prowadzącego rower. Jak się okazało, jednoślad również padł jego łupem - relacjonuje Leszek Machaj z bocheńskiej policji. - Ukradł go z jednej z posesji przy ul. Langera. Następnie próbował zastawić w lombardzie, jednak pracownik go nie przyjął.
W toku postępowania policjanci ustalili, że to nie pierwsza kradzież mężczyzny.
35-latek kilka dni wcześniej ukradł zostawiony przed sklepem rower górski, który wyceniony został przez właściciela na 1500 zł.
Łup oddał do lombardu, gdzie otrzymał 30 zł. Mundurowi ustalają, czy złodziej dopuścił się również innych przestępstw. Amatorowi cudzych przedmiotów grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
