Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bochnia. Park Rodzinny Uzbornia obecnie jest niczym poligon doświadczalny

Małgorzata Więcek-Cebula
Małgorzata Więcek-Cebula
wojciech salamon
Kilka dni temu do sieci trafiły zdjęcia mieszkańca Bochni, prezentujące rozgardiasz w parku Po ich publikacji, część uchybień została usunięta, niestety nie wszystko udało się naprawić

Dotarliśmy do internauty, który zwrócił uwagę na nieprawidłowości występujące w Parku Rodzinnym Uzbornia. Jego zdjęcia, które kilka dni temu trafiły do sieci, wywołały ostrą dyskusję na forum jednego z lokalnych portali internetowych.

Mieszkaniec Bochni (imię i nazwisko znane redakcji) odpowiedzialny za to zamieszanie specjalnie dla nas stworzył listę uchybień, na jakie natrafił spacerując po parku.

Do wszystkich tych nieprawidłowości odniosła się Anna Kocot-Maciuszek, dyrektor Miejskiego Domu Kultury w Bochni, pod którą podlega park.

Smaczku tej sprawie dodaje fakt, który przypomniał nam nasz Czytelnik, że przetarg na letnie i zimowe utrzymanie parku, dyrektor MDK ponad dwa lata temu, zleciła firmie prowadzonej przez szwagra.

Warto dodać, że zaproponowana przez niego oferta była mniej atrakcyjna cenowo od propozycji dwóch innych firm, które startowały w przetargu. Opiewała bowiem na kwotę 622 tys. zł za trzy lata utrzymania porządku w parku. Dyrektorka MDK postawiła na tę firmę tłumacząc, że jej celem nie było wyłonienie najtańszej oferty, ale najkorzystniejszej, czyli takiej, która będzie gwarantowała prawidłowe wykonanie usługi za dobrą cenę.

- Nie wiem, czy to utrzymanie jest w tej chwili prawidłowe - komentuje to, co się dzieje w parku mieszkaniec Bochni.

Lista uchybień

I. Nieżywe ryby w oczku wodnym.

Anna Kocot-Maciuszek: Co roku ryby przed okresem zimowym są wyławiane i trafiają na „zimowisko”. Tak było i w tym roku. Niestety, firmie, która się tym zajmowała, nie udało się odłowić tych najmniejszych osobników. Stąd ich obecność w zamarzniętym stawie.

II. Ścięte drzewa, pozostawione w parku

A. K.-M.: Na terenie całego parku jest bardzo grząsko. Wjazd dużego samochodu, który mógłby przewieźć ścięte drzewa nie był możliwy. Firma, która miała się tym zająć czekała na mróz. Sprawa ma być załatwiona jak najszybciej.

III. Agrowłóknina pomiędzy zasadzonymi roślinami nie tylko zniszczona, ale także mocno potargana.

A. K.-M.: Na co dzień w parku mamy do czynienia z przypadkami wandalizmu. Niszczone są kosze na śmieci, dewastowana toaleta. Staramy się z tym walczyć, interweniując, jeśli tylko jest taka możliwość. Niestety większość tych ludzi, którzy niszczą publiczną własność, ma zasłonięte kapturami twarze. Do tej pory udało się nam ująć sprawcę jednego zniszczenia.

IV. Bardzo wysokie progi betonowe odgradzające plac zabaw i wypłukany piasek na samym placu.

A. K.-M.: Piasek raz do roku, na wiosnę jest dowożony na plac zabaw. Niestety samo miejsce jest usytuowane na wzniesieniu, a to powoduje, że piasek zwyczajnie po większych ulewach spływa, konieczne jest więc jego podsypywanie, co jest systematycznie robione. Teraz piasku nie dowozimy, bo nie ma po co. Pojawi się natomiast na pewno wiosną.

V. Mnóstwo drzew pochylonych i powalonych, które są zagrożeniem dla osób przebywających na terenie parku.

A. K.-M.: Wycinka drzew nie jest prostą sprawą, wymaga bowiem stosownego pozwolenia. To, że pojawiają się drzewa pochylone, wynika z faktu, że podczas rewitalizacji tego miejsca sporo zniszczonych drzew było usuwane. To naruszyło pewnie i inne. Do tej pory już kilkakrotnie zgłaszałam w UM w Bochni konieczność wycięcia niektórych drzew. Myślę, że stosowne prace zostaną przeprowadzone wiosną.

VI. Niezabezpieczone gniazdko elektryczne przy pomoście obok stawu, a także zardzewiała kłódka na niezamkniętej bramce

A. K.-M.: To kolejny przykład wandalizmu. Po interwencji te uchybienia zostały usunięte. Gniazdko jest już zabezpieczone, podobnie jak staw.

VII. Zamknięta toaleta, na takie rozwiązanie skarżą się matki z dziećmi, które spacerują także zimą po Parku Rodzinnym Uzbornia

A. K.-M.: Toaleta jest zamykana w okresie mrozów. Wynika to z faktu, że rury doprowadzające wodę do tego miejsca zostały bardzo płytko posadowione. Zimą może to oznaczać, że woda płynąca nimi może zamarzać prowadząc do awarii. Gdy mrozy ustaną, toaleta będzie znów czynna.

VIII. Uschnięte rośliny i krzewy, które już dawno powinny być usunięte.

A. K.-M.: Część z nich pochodzi z mojego ogrodu. Niestety nie przyjęły się na tym gruncie. Krzaki te zostały już jednak usunięte, tak aby nie szpeciły parku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Bochnia. Park Rodzinny Uzbornia obecnie jest niczym poligon doświadczalny - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski