MOSiR Bochnia – MKS Biłgoraj 39:19 (19:10)
Bramki: Zubik 7, Król 6, Spieszny 5, Wąsik 4, Bujak 4, Pach 4, Imiołek 3, Najuch 2, Janas 2, Kozioł 1, Pamuła 1 – Samoszczuk 9, Maciocha 3, Bielak 2, Baryła 2, Kuszewski 1, Płatek 1, Popowicz 1.
Początek spotkania nie zapowiadał gładkiego i wysokiego zwycięstwa gospodarzy. Podopieczni trenera Ryszarda Tabora po bramkach Króla, Zubika, Spiesznego i Pacha po pięciu minutach gry prowadzili 4:0. Po kilku błędach w ataku i bramce lidera ekipy gości Samoszczuka goście doprowadzili do remisu 6:6 w 12 minucie.
Dwie minuty później było jednak 9:6. Od stanu 9:8 miejscowi zdobyli sześć bramek z rzędu i od tego momentu przyjezdni spasowali. Wynik pierwszej połowy rzutem ze skrzydła ustalił Zubik.
Po zmianie stron, podobnie jak przed przerwą, gospodarze zdobyli sześć bramek pod rząd, wychodząc na prowadzenie 25:11. Do końca meczu nie było już emocji, a tylko popisy graczy z Bochni.
– Zwłaszcza w drugiej połowie zagraliśmy bardzo twardo w defensywie. Taka gra pozwalała nam na wyprowadzanie kontrataków, skutecznie kończonych przez Wąsika i Spiesznego. O naszej dominacji w tej części gry świadczy 20 zdobytych bramek i __tylko 9 straconych – powiedział trener Tabor.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
