Bocian Właduś razem ze swą partnerką oczekuje potomstwa. Niestety, nie wiemy, ilu spodziewa się młodych, gdyż kamera nie sięga do nowego gniazda.
Każdego dnia po otwarciu warsztatu zlatuje do pracowników. Domaga się, aby – podobnie jak zmarły w ubiegłym roku właściciel zakładu Władysław Pietrzak – karmili go smakołykami. Tych nigdy nie brakuje. Osoby, które śledzą losy bociana, także czytelnicy ,,Dziennika Polskiego”, przywożą na Szlifierską kurze podroby.
Właduś dostaje też świeże ryby i czystą wodę. Gdy wyklują się bocianiątka, dostawy karmy zostaną zdecydowanie zwiększone.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?