Po ubiegłorocznym dramacie, gdy w czasie deszczowej wiosny w szczelnym gnieździe utopiły się złożone jaja, ptaki nie chciały już ryzykować. Przeniosły się na drugą platformę, ustawioną w pobliżu domu, przez zmarłego rok temu gospodarza posesji - Władysława Pietrzaka.
Dlatego też bocianów nie widać na podglądzie ustawionej obok starego gniazda kamery. Tam można zobaczyć tylko wróble, które między gałęziami stworzyły sobie swój dom.
- Ale bociany są i nic złego im się nie dzieje. Zajęły się tworzeniem nowej siedziby i godami - zapewniają pracownicy warsztatu. Obiecują także, że wkrótce przestawią kamerę i znowu będzie można oglądać to, co dzieje się w nowym gnieździe.
Miłośnicy oswojonego bociana Władusia mogą zaglądać na stronę internetową www.bocianwladus.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?