Pierwszy lęg nie udał się po wiosennych ulewach i sporym ochłodzeniu. Ptaki po tej stracie opuściły gniazdo na posesji zmarłego w ubiegłym roku Władysława Pietrzaka i przeniosły się na sąsiednią działkę, do siostrzenicy pana Władka. Tam z narażeniem życia wybudowały sobie nowy dom na słupie elektrycznym.
- Obawiałam się, że ptaki zostaną porażone prądem, bo kładły duże gałęzie tuż na nieizolowanych drutach elektrycznych - mówi Marta Filipczyk, siostrzenica pana Władysława - Choć gałęzie spadały, ptaki jednak się uparły. W dwa dni zrobiły potężną konstrukcję.
Zgodnie z zapowiedzią na działce pojawili się przedstawiciele Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Obejrzeli gniazdo i uznali, że powinno ono być na platformie chroniącej przewody elektryczne i ptaki. Ponieważ jednak bociany już siedzą na jajach, nikt nie będzie ich teraz niepokoił. Jeśli, mimo bardzo dużego opóźnienia, uda się bocianom odchować młode, budowa platformy odbędzie się we wrześniu, gdy ptaki zbiorą się do odlotu do Afryki.
Przy ul. Szlifierskiej będą wtedy aż trzy zabezpieczone platformami gniazda.Mogą z nich korzystać między innymi dzieci bociana Władusia. Przypomnijmy, że 21-letni bocian odchował ich już co najmniej kilkanaścioro. Młode ptaki często zaglądają do rodziców, a starsze nawet interesują się opuszczonymi przez Władusia gniazdami.
Pani Marta z mężem zastanawiają się, czy zmiana posesji przez bociana Władusia nie jest związana z szukaniem pana Władysława Pietrzaka, z którym ptak był bardzo zaprzyjaźniony.
- Po śmierci wujka (jesienią ubiegłego roku) zabrałam do siebie jego trzy pieski. Gdy bocian Właduś przyleciał z Afryki, nie zastał obok gniazda swego przyjaciela. Nie znalazł go też w warsztacie szlifierskim. Tymczasem u mnie widzi psiaki wujka. Zawsze przylatuje, gdy one są na podwórku, wyraźnie szuka wujka. Może dlatego postanowił się tu przenieść? - zastanawia się pani Marta.
Ptak nie rozstaje się też ze starymi gniazdami. Czasami można go zobaczyć na podglądzie kamery (www.bocianwladus.pl). Przylatuje do warsztatu, gdzie znajomi pracownicy karmią go smakołykami.Gdy na gniazdach siadają inne bociany, od razu je przegania.
Na Szlifierskiej mieszkańcy śmieją się nawet, że obok warsztatu Właduś ma dwa domy, a na drugiej działce - daczę.
Za 20 dni ptaki powinny doczekać się młodych. Być może Właduś podniesie więc kiepsko zapowiadające się statystyki, w tegorocznym, VII międzynarodowym spisie bociana białego.
W każdej polskiej gminie od 1 do 20 lipca trwać będzie liczenie bocianów w gniazdach. W Małopolsce spisem zajmuje się Małopolskie Towarzystwo Ornitologiczne i Polska Akademia Nauk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?