Już 60 polskich firm prowadzi działalność na skalę globalną. Nie chodzi tylko o giganty jak kopiący złoto i molibden w Chile KGHM.
Wśród koncernów rozpychających się na światowych rynkach są firmy odzieżowe (LPP) i kosmetyczne (Inglot), producenci pojazdów (PESA, Solaris), wytwórcy żywności i napojów (małopolski Maspex). Przeważają firmy stworzone od zera w jednym pokoleniu.
To dowodzi, że Polak potrafi jak mało kto. Tym bardziej że większość twórców światowych sukcesów mogła liczyć wyłącznie na siebie. Wsparcie państwa było dotąd rachityczne i chaotyczne. To się musi zmienić. Państwo i samorządy muszą pomagać w ekspansji nie tylko wielkim, ale i średnim, a nawet małym firmom.
By - ku naszemu wspólnemu pożytkowi - rosły. Im więcej zbudujemy i wypromujemy globalnych marek, tym będziemy bogatsi jako społeczeństwo. Ten mechanizm działa świetnie na Zachodzie. Zadziała i u nas. Trzeba go tylko naoliwić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?