Bogacz Lewandowski

Piłkarz Bayernu Monachium Robert Lewandowski jest obecnie najbogatszym polskim sportowcem. Tak wynika z raportu opublikowanego przez „Super Express”, według którego „Lewy” w 2014 roku zarobił aż 107 mln zł. To niewiarygodnie wysoka suma, nawet uwzględniając fakt, że chodzi o zarobki brutto, a stawka podatkowa w Niemczech wynosi 47,4 procenta.

„Super Express” swój ranking ogłasza od 14 lat. Do tej pory jego zwycięzcami było zaledwie pięciu zawodników. W latach 2001–2003 na czele listy był bokser Dariusz Michalczewski (odpowiednio 24, 18 i 19 mln zł), w latach 2004–2007 piłkarz Jerzy Dudek (12,8, 13,5, 11,5 i 7,9 mln zł), w latach 2008–2011 kierowca Formuły 1 Robert Kubica (14, 17, 25 i 20 mln zł), a w latach 2012–2013 koszykarz NBA Marcin Gortat (24,85 i 23 mln zł), którego wyprzedził Lewandowski.

Czy znakomity napastnik na długo przejmie palmę pierwszeństwa w gronie najlepiej zarabiających polskich sportowców? Wszystko wskazuje na to, że tak. Lewandowski systematycznie pomnaża swój kapitał. Jeszcze w 2010 roku z zarobkami rzędu 2,68 mln zł zajmował dopiero 29. miejsce w rankingu „Super Expressu”. W 2012 roku był już czwarty (10 mln zł), a dwanaście miesięcy później drugi (20,5 mln zł). Teraz już zdecydowanie zdystansował wszystkich rywali.

Jego dochód jest większy niż wynosi łączna suma zarobków pięciu kolejnych sportowców na liście za ubiegły rok, a także wyższy od tego, co Michalczewski i Dudek zarobili razem w ciągu siedmiu lat!

Według twórców rankingu, „Lewy” za sam podpis pod kontraktem z Bayernem otrzymał 15 mln euro. Ponadto w pierwszym półroczu, jeszcze jako gracz Borussii Dortmund, zarobił 3,5 mln euro, a w drugim, już jako zawodnik Bayernu – 5,5 mln euro. To w sumie daje kwotę 24 mln euro, czyli 103,2 mln zł. Dodatkowe pieniądze zainkasował z tytułu umów sponsorskich (Coca-Cola, EA Sports, Panasonic, Nike, T-Mobile).

Lewandowski inwestuje część zarobionych pieniędzy. Przed rokiem został wspólnikiem w funduszu Protos Venture Capital, który finansuje tzw. startupy, czyli projekty na wczesnym etapie rozwoju. Zajmują się one m.in. grami on-line, zakupami w sieci, kuponami zniżkowymi i pozycjonowaniem stron w internecie. Do takich inwestycji piłkarza zachęcił jego menedżer Cezary Kucharski.

Poprzedni zwycięzca rankingu, Marcin Gortat w ubiegłym roku podpisał bajeczny kontrakt z „Czarodziejami”, opiewający na kwotę aż 60 mln dolarów za pięć lat gry na parkietach NBA. Koszykarz pomnaża fortunę w bardzo zróżnicowany sposób – grunty, nieruchomości, akcje, obligacje (inwestuje na giełdzie na Wall Street). Jest partnerem w kilku firmach. Współpracuje z wysokiej klasy specjalistami od zarządzania pieniędzmi. _– Nie interesują mnie wysokie zyski, ale stabilne, relatywnie pewne – _mówił w wywiadzie dla „Forbesa”.

Bramkarz Arsenalu Londyn Wojciech Szczęsny trzecią lokatę w rankingu zawdzięcza wysokiej klubowej pensji oraz kontraktowi reklamowemu z Nike.

Najwyżej, bo na czwartej pozycji, sklasyfikowaną w rankingu kobietą jest krakowska tenisistka Agnieszka Radwańska. Według „Forbesa”, w ubiegłym roku wzbogaciła się o prawie 7 mln dolarów, co dało jej ósmą lokatę wśród najlepiej zarabiających sportsmenek świata. Co ciekawe, z gry na korcie skasowała prawie 4 mln „zielonych”, a poza nim zgromadziła resztę fortuny. Inwestuje głównie w nieruchomości. W czołowej dziesiątce wspomnianego zestawienia jest aż siedem tenisistek, na czele Rosjanka Maria Szarapowa, która zarobiła 24,4 mln dolarów, z czego aż 90 procent dzięki lukratywnym kontraktom i sponsorom.

W dziesiątce najbogatszych sportowców znalazło się aż sześciu piłkarzy, w tym dwóch na podium. Tylko dwa razy – w latach 2001 i 2010 – zdarzyło się, że w czołowej trójce rankingu zabrakło przedstawicieli futbolu.

Zwraca uwagę 15. lokata kolarskiego mistrza świata Michała Kwiatkowskiego, który w 2014 roku wykonał wielki skok sportowy i finansowy (5,276 mln zł).

Nie zawsze sportowe sukcesy przekładają się na stan konta ich autorów. Mistrzyni olimpijska z Soczi w biegu narciarskim Justyna Kowalczyk zajmu- je dopiero 46. lokatę w rankingu (ok. 1,99 mln zł). Siatkarski mistrz świata Michał Winiarski jest 50. (1,7 mln zł). Podwójny mistrz olimpijski w skokach narciarskich Kamil Stoch plasuje się na 52. pozycji (1, 655 mln zł). Tuż za nim w rankingu jest najbogatszy polski piłkarz ręczny Krzysztof Lijewski (1,65 mln zł).

Sportowcom zdarzają się spektakularne awanse i spadki na finansowej liście. Na przykład piłkarz Wisły Kraków Paweł Brożek w 2010 roku plasował się na 95. pozycji (0,72 mln zł), a zaledwie rok później wspiął się na 19. miejsce (4,2 mln zł).

A wracając do naszych największych krezusów...

Jeśli Lewandowski będzie w takim tempie jak dotychczas pomnażał kapitał, może wkrótce trafić do grona 100 najbogatszych Polaków. Według „Forbesa”, zajmujący ostatnie miejsce na tej liście za ubiegły rok Adam Banaszczyk, prezes i twórca Emersonu (kompleksowego centrum zarządzania korespondencją i danymi) ma majątek wart 210 mln zł. Szansę na miejsce w ekskluzywnym gronie ma także Gortat – z uwagi na 5-letni kontrakt.

Liderem listy najbogatszych Polaków jest Jan Kulczyk (11,3 mld zł), a czwarte miejsce zajmuje inny polski biznesmen, a w wolnym czasie też świetny kierowca rajdowy (wicemistrzostwo Europy w 2008 i 2009 roku) Michał Sołowow (6,9 mld zł).

„Lewy” i inni polscy zawodnicy mogą pozazdrościć zarobków najbogatszym sportowcom globu. Według „Forbesa”, czołową piątkę w 2014 r. tworzyli: bokser Floyd Mayweather (105 mln dolarów), piłkarz Realu Madryt Cristiano Ronaldo (80 mln), koszykarz Cleveland Cavaliers LeBrons James (72,3 mln), piłkarz Barcelony Lionel Messi (64,7 mln) i koszykarz Los Angeles Lakers Kobe Bryant (61,5 mln).