Bogata gmina

Trzebinia dostała mniejszą subwencję o 1,5 mln zł

   Przy wyliczeniu tej sumy brany jest pod uwagę średni dochód przypadający na jednego mieszkańca. Okazuje się, że - mimo coraz trudniejszej sytuacji mieszkańców Trzebini - średni dochód przeciętnego trzebinianina znacznie przewyższa średnią krajową. Wynosi on nieco ponad 400 zł, przy średniej krajowej 260 zł.
   - Dlatego rokrocznie odprowadzamy do budżetu państwa spory "haracz". W tym roku byłoby to aż 1,5 mln zł. Gmina nie będzie musiała jednak zwracać tych pieniędzy, gdyż przyznana nam subwencja została już o tę kwotę pomniejszona. Myślę, że fakt, iż gmina Trzebinia nadal traktowana jest jak gmina bogata, wynika z tego, że na naszym terenie funkcjonują jeszcze dwa duże zakłady pracy, jak Elektrownia "Siersza" i Rafineria "Trzebinia". Muszą one odprowadzać podatek nie tylko od zajmowanego obszaru, ale - zgodnie z przepisami - także 2 proc. od wartości mienia trwałego. Rocznie z tytułu podatku od nieruchomości od zakładów pracy do budżetu gminy spływa ok. 20 mln zł. Natomiast w przypadku osób fizycznych kwota ta sięga 1,7 mln zł - wyjaśnia Alicja Głuch, skarbnik gminy Trzebinia.
   Jej zdaniem, fakt, że podobnych "haraczy" do budżetu państwa nie muszą odprowadzać sąsiednie gminy, jak Chrzanów czy Libiąż, wynika z tego, iż na ich terenie funkcjonują głównie małe zakłady pracy, więc dochody, uzyskiwane przez gminy z tytułu podatku od nieruchomości, są w ich przypadkach znacznie mniejsze.
   - Praktycznie do 1999 roku gmina Trzebinia co rok odprowadza znaczne sumy z tytułu tego, że należy do tzw. gmin bogatych. Były to kwoty różne - od ponad 900 tys. do 1,5 mln zł. Pocieszający jest fakt, że - mimo trudnej sytuacji na rynku gospodarczym gminy - niewiele firm występuje o umorzenia podatku od nieruchomości. Na dziś umorzenia sięgnęły kwoty ok. 200 tys. zł - dodaje skarbnik.
(LIZ)