Grawitacja może okazać się czarnym koniem Oscarów 2014 FOT. ARCHIWUM
Amerykańska Akademia Filmowa ogłosiła listę nominowanych. Zaskoczeń nie było. Wiedzą o tym ci, którzy śledzą inne konkursy filmowe o światowej randze, takie jak Złote Globy (nagroda przyznawana przez Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej) czy BAFTA (nagroda brytyjskiego przemysłu filmowego).
Filmy, które konkurują o Oscara w 2014 roku były bowiem także nominowane do Globów i nagród BAFTA. Nominacje w kategorii "najlepszy film" otrzymali: "American Hustle" Davida O. Russela, "Kapitan Phillips" Paula Greengrassa, "Witaj w klubie" Jean-Marca Vallée, "Grawitacja" Alfonso Cuarona, "Ona" Spike'a Jonze'a, "Nebraska" Alexandra Payne'a, "Tajemnica Filomeny" Stephena Frearsa, "Zniewolony" Steve'a McQueena i "Wilk z Wall Street" Martina Scorsese. Reżyserzy pięciu z nich (z wyjątkiem Greengrassa, Vallée, Jonze'a i Frearsa) mają szansę zgarnąć złotą statuetkę za swą reżyserską pracę. Do kogo trafi?
Faworytem jest z pewnością McQueen i jego "Zniewolony", laureat Złotych Globów. Główny bohater filmu niesłusznie traci wolność na 12 lat. Dzieło zachwycające zdjęciami i inscenizacyjnym rozmachem, rozlicza się z amerykańsim grzechem niewolnictwa. Czarnym koniem oscarowego wyścigu może okazać się "Grawitacja". Film rozgrywający się w przestrzeni kosmicznej przekonał do techniki 3D wszystkich, którzy wątpili w zasadność jej wykorzystania w kinie i odmawiali jej intelektualnej siły przekazu. Metoda podkreśla poczucie dojmującej pustki głównej bohaterki w kosmosie.
Fascynująco i zacięcie zapowiada się rywalizacja o Oscara wśród aktorów. Nominację wśród mężczyzn otrzymali bowiem giganci Hollywoodu, tacy jak: Christiana Bale ("American Hustle"), Leonardo DiCaprio ("Wilk z Wall Street"), Matthew McConaughey ("Witaj w klubie") oraz Bruce Dern ("Neb-raska").
W szranki z nimi stanie niewiele mniej utytułowany Chiwetel Ejiofor ("Zniewolony"). Stawiam na McConaugheya, który włożył ogromny wysiłek, przygotowując się do zagrania chorego na AIDS i schudł kilkadziesiąt kilogramów.
W gronie aktorek nominowanych do Oscara znalazły się: Amy Adams ("American Hustle"), Cate Blanchett ("Blue Jasmine"), Sandra Bullock ("Grawitacja"), Judi Dench ("Tajemnica Filomeny") i Meryl Streep ("Sierpień w hrabstwie Osage"). Ta ostatnia ma na koncie trzy statuetki i 15 nominacji. Ciekawe czy któraś z gwiazd zdoła pokonać Streep?
Ważną kategorią Oscarów jest także "najlepszy film nieanglojęzyczny". W tym roku nie mogło zabraknąć wśród nominowanych znakomitego dzieła, czyli duńskiego "Polowania" w reżyserii Thomasa Vinter-berga. To film cierpki, w chłodny sposób ukazujący problem pedofiili. Definicje kata i ofiary stają się tu jednak płynne, nieoczywiste. Odtwórca głównej roli Mads Mikkelsen stworzył w "Polowaniu" najlepszą kreację w swojej karierze.
Nie ustępuje mu także Veerle Baetens w belgijskiem "W kręgu miłości" - również nominowanym w tej kategorii. Wybór zwycięzcy nie będzie łatwy, bo o Oscara powalczą także "Wielkie piękno", "Omar", "Zaginiony obraz". Zabrakło niestety "Wałęsy" Andrzeja Wajdy.
Komentarz
* Akademia jest jak amerykańska polityka, do bólu przewidywalna. Nominowano filmy, na które można było w ciemno postawić. Bukmacherzy nie zbiją w tym roku raczej fortuny. "Zniewolony", "American Hustle", "Grawitacja", "Wilk z Wall Street", "Kapitan Phillips" czy "Witaj w klubie" - to wszystko filmy, które pojawiły się przy okazji nagród gildii twórców filmowych czy Złotych Globów. Szkoda, że jeszcze jedno było przewidywalne - zabrakło polskiego filmu. Twórców eksportowych mamy jak na lekarstwo. Albo nie potrafimy ich promować.
Rafał Stanowski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?