Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Boją się elektrosmogu z Bazyliki Mariackiej

Klaudia Stabach
Andrzej Banaś
Środowisko. Kontrole promieniowania elektormagnetycznego, które zostały wykonane na wniosek krakowian wykazały przekroczenie dopuszczalnych norm.

- Regularnie napływają do nas tego typu wnioski - mówi Paweł Ciećko, wojewódzki inspektor ochrony środowiska. Kilkanaście dni temu WIOŚ zbadał kilka stacji bazowych, m.in. przy ul. Grodzkiej, Krowoderskiej, Bochenka, Konfederackiej, oraz przy placu Matejki.

Jak się okazało, dwie stacje produkują zbyt silne promieniowanie elektromagnetyczne, przez co mieszkańcy bloku przy ul. Przewóz 32b oraz przyszli lokatorzy nowego bloku przy ul. Bochenka 24 są narażeni na promieniowanie przekraczające dopuszczalną wartość 7 woltów ma metr. O wynikach badań został już poinformowany inwestor oraz operatorzy sieci telekomunikacyjnych, którzy muszą natychmiast dostosować się do obowiązujących norm.

Promieniowanie elektromagnetyczne to od dawna problem mieszkańców Krakowa. - Tego nie można zobaczyć gołym okiem, ale jestem przekonana, że życie w napromieniowanym mieszkaniu może odbić się na zdrowiu - mówi pani Barbara mieszkająca przy ulicy Obozowej, gdzie również znajduje się nadajnik.

Na promieniowanie skarżą się też lokatorzy kamienicy przy ulicy Siennej 3. Kilka miesięcy temu dostali z Wydziału Architektury i Urbanistyki Urzędu Miasta Krakowa powiadomienie o planie przebudowy już istniejącej stacji bazowej na wieży Bazyliki Mariackiej.

Jak się okazało stacja działa tam od 2007 roku, ale nikt z mieszkańców budynków narażonych na promieniowanie o tym nie wiedział. - Stacja istnieje już 9 lat, a my wiemy o niej dopiero od kilku miesięcy - mówi Ewa Howorska, przedstawicielka wspólnoty mieszkaniowej Sienna 3. Lokatorzy prosili władze miasta o wyjaśnienie sytuacji, ale do dzisiaj nie otrzymali odpowiedzi dlaczego inwestycja powstała bez ich wiedzy. Sprawa bulwersuje również lokatorów kamienicy przy ul. Rynek Główny 7, ponieważ ich zdaniem w projekcie przebudowy stacji zaniżono o trzy metry wysokość kamienicy, w której mieszkają. - Według projektu promieniowanie omija nasze mieszkanie, ale w rzeczywistości przechodzi wprost przez piętro, na którym mieszkamy - mówi mieszkanka kamienicy.

Pomimo protestu władze miasta wydały zgodę na przebudowę, która polega na wymienieniu trzech nadajników i dołożeniu czwartego. W uzasadnieniu zaznaczono, że projekt jest zgodny z wymogami ochrony środowiska oraz posiada wszystkie niezbędne opinie i pozwolenia. - Nie dosyć, że jesteśmy zmuszeni do wdychania smogu, który w centrum miasta ma wysokie stężenie, to jeszcze bez naszej wiedzy skazano nas na życie w napromieniowanych mieszkaniach - kwituje Ewa Howorska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski