Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bojowy wóz dla jubilatki

Redakcja
Kuniccy strażacy przy swoim nowym samochodzie Fot. Barbara Ciryt
Kuniccy strażacy przy swoim nowym samochodzie Fot. Barbara Ciryt
- Jesteście zawsze gotowi do pomocy, a dzięki temu my czujemy się bezpiecznie - tak mieszkańcy, wójt Gdowa i wicestarosta wielicki mówili do druhów z Ochotniczej Straży Pożarnej w Kunicach. W niedzielę jednostka obchodziła jubileusz 95-lecia. Były gratulacje, życzenia i podziękowania za ofiarność i zaangażowanie podczas powodzi i osuwisk, jakie wiosną dotknęły gminę Gdów. Najbardziej zasłużeni odebrali medale i odznaczenia za wzorową służbę.

Kuniccy strażacy przy swoim nowym samochodzie Fot. Barbara Ciryt

OSP. Strażacy z Kunic na 95-lecie jednostki kupili samochód pożarniczy

Uroczystości rocznicowe strażacy rozpoczęli mszą św. Zaraz potem ks. proboszcz Jan Cendrzak poświęcił samochód bojowy steyr, który zastąpi wysłużonego tarpana. - Niech jak najlepiej służy, ale jeździ nie do akcji na sygnale, ale raczej na uroczystość - mówił proboszcz.

O nowym samochodzie strażacy myśleli już w lutym. Część pieniędzy na auto zebrali, o pozostałe poprosili władze gminy Gdów i radę sołecką w Kunicach. Udało się kupić pojazd za 38 tys. zł w okolicach Gliwic. - Samochód był do remontu, przeprowadzili go strażacy z pomocą sponsora. Dziewięciu strażaków mocno zaangażowało się w remont pojazdu. A najwięcej zasług ma tu Franciszek Feliks, skarbnik jednostki i kierowca mechanik - mówi prezes OSP Kunice Janusz Widomski. Szef jednostki dodaje, że na remont trzeba było przygotować dodatkowe 5 tys. zł.

Podczas uroczystości strażacy przypominali jak ich poprzednicy Stanisław Widomski i Ludwik Permus, założyciele straży kunickiej zaczynali działalność w 1915 r.. - Za remizę służyła im szopa, którą postawili na parceli jednego z mieszkańców Stefana Bednarskiego. Trzymali tam sprzęt, czyli ręczna pompę. Druhowie założyciele tę pompę przywieźli ze Lwowa - mówi prezes jednostki Janusz Widomski.

Dziś strażacy te pompę pokazują jako zabytek. Wspominają przy okazji wóz i parę koni, którymi jeździli do pożarów i klęsk żywiołowych. Wóz, niestety, spłonął wraz ze stodołą u jednego z gospodarzy. Z czasem strażacy z pomocą mieszkańców zaczęli budowę remizy. W kolejnych latach ją wyposażali i rozbudowywali. Ochotnicy z sentymentem wspominają pierwszy samochód. - To był stary moriss, mieliśmy go 1956 r. - wspominają strażacy.

Dwa lata temu jednostka otrzymała sztandar. Został kupiony za pieniądze zebrane przez mieszkańców. Ze strażakami współpracuje kunickie Koło Gospodyń Wiejskich. Jak zwykle pomagało w przygotowaniu uroczystości jubileuszowych.

Kunicka straż zrzesza dziś 18 czynnych członków, a ponadto ma dwóch wspierających strażaków, którzy ukończyli już 65 lat. Jednym z nagrodzonych najwyższym medalem jest Zdzisłąw Nędza. W straży jest od 29 lat. Pełnił tu wiele funkcji, był naczelnikiem przez dwie kadencję. - Medal dostałem pewnie za współpracę z kolegami i chęć pomocy - mówi.

(BCA)

Odznaczenia dla ochotników z Kunic

Medale za zasługi dla pożarnictwa:

Złote: Paweł Tuleja, Zdzisław Nędza, Janusz Widomski

Srebrne: Kazimierz Brzóska, Marek Szybowski, Stanisław Wołek, Łukasz Feliks.

Brązowe: Dariusz Feliks, Ryszard Widomski, Piotr Janeczek, Jakub Król, Piotr Apostoł, Marian Hoduń.

Odznaki "Wzorowy strażak": Marek Zawadzki, Piotr Kupiec, Mariusz Wołek, Piotr Apostoł, Ryszard Widomski.

Odznaki za wysługę 35 lat: Ryszard Widomski, Tadeusz Płachta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski