Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Boks. Frekwencja jest dobra. Liczą też na jakość walk

Artur Gac
W sobotę (godz. 12) w J&J Sport Center przy ul. Winnickiej w Krakowie odbędzie się siódma runda turnieju Grand Prix Małopolski. Patronat medialny nad imprezą sprawuje „Dziennik Polski”.

Z zestawienia par, opublikowanego na oficjalnej stronie współorganizatora i koordynatora cyklu Małopolskiego Związku Bokserskiego, wynika, że będzie można obejrzeć 42 pojedynki. Nie jest to rekord w krótkiej historii GP, ale przyzwoita liczba.

Najważniejsze, z punktu widzenia kibiców, aby frekwencja przełożyła się na jakość walk. - Sądzę, że nie musimy się wstydzić poziomu sportowego, wręcz przeciwnie. Systematyczne starty, które umożliwiliśmy zawodniczkom i __zawodnikom, przynoszą skutek - twierdzi Edmund Kubisiak, prezes MZB i założyciel klubu Magic Boxing Brzesko.

Jedynym felerem, z którym działacze nie mogą dać sobie rady, jest zapewnienie cyklowi Grand Prix obsady również zawodnikami zagranicznymi. W oficjalnej nazwie turnieju znajduje się człon „międzynarodowy”, a w zestawieniu punktowym widnieje tylko klub z Żyliny, który zamyka klasyfikację generalną. Prezes Kubisiak nie robi dobrej miny do złej gry, tylko z pokorą tłumaczy zaistniałą sytuację.

- Proszę mi wierzyć, że w tej sprawie zwróciłem się do około trzydziestu klubów z krajów ościennych, ale bez efektu. Pod tymwzględem nasz projekt faktycznie nie wypalił, ale przyjdzie czas na wyciągnięcie wniosków - twierdzi sternik związku.

Do końca cyklu, licząc sobotnią imprezę, odbędą się cztery rundy, ale jeszcze nie udało się znaleźć lokalizacji dla przedostatnich zawodów, które zaplanowano na 1 października.

Niedługo w tej sprawie odbędą się rozmowy, ale niewykluczone, że pięściarze znów mogą zawitać w okolice powiatu brzeskiego.

Warto dodać, że młodzi wiekiem i najbardziej wyróżniający się pięściarze budują formę na rozpoczynające się 5 września młodzieżowe mistrzostwa Polski. Odbędą się one w Człopie k. Wałcza, z którego pochodzi jedyny polski mistrz świata zawodowców Krzysztof Głowacki.

Jednym z uczestników GP miał być Filip Ptasiński z Magic Boxing Brzesko, ale pracując na budowie nabawił się poważnej kontuzji.

- Filip złamał śródręcze w lewej dłoni. Na domiar złego chirurg źle to złożył i trzeba będzie ponownie łamać kości. To zawodnik, na którego liczę w kontekście kwalifikacji na igrzyska olimpijskie w __Tokio 2020 - mówi prezes Kubisiak.

Punktacja drużynowa po sześciu GP (10 z 45 klubów): 1. Tiger Tarnów 82, 2. Golden Team Nowy Sącz 80, 3. Wisła Kraków 75, 4. Gwarek Łęczna 69, 5. Nowohucki Klub Bokserski 51, 6. Gimnasion Boguchwała 50, 7. Global Boxing Tarnów 49, 8. Magic Boxing Brzesko 49, 9. 06 Kleofas Katowice 36, 10. Górnik Wieliczka 36.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski