Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ból czekania na kontrakt NFZ

Iwona Krzywda
Aparat rentgenowski zwany ramieniem C - jedno z urządzeń zakupionych przez szpital do ośrodka leczenia bólu
Aparat rentgenowski zwany ramieniem C - jedno z urządzeń zakupionych przez szpital do ośrodka leczenia bólu Adam Wojnar
Służba zdrowia. Działająca w krakowskim Szpitalu Specjalistycznym im. L. Rydygiera nowoczesna poradnia leczenia bólu świeci pustkami. Placówce nadal nie udało się uzyskać refundacji z Narodowego Funduszu Zdrowia, a pacjentów nie stać na opłacenie drogich zabiegów

Poradnia w Szpitalu Specjalistycznym im. L. Rydygiera w Krakowie o sfinansowanie swoich świadczeń walczy od dłuższego czasu. Potrzebnych środków na pewno nie uda się pozyskać w tym półroczu. Małopolski Oddział Wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia do czerwca przedłużył bowiem umowy z dotychczas działającymi poradniami i dodatkowego konkursu nie planuje.

- My jesteśmy gotowi ruszyć w każdej chwili. Mamy odpowiedni sprzęt i przeszkolonych specjalistów, ale bez refundacji nie jesteśmy w stanie w pełni wykorzystać tych możliwości - nie ukrywa dr Wojciech Mudyna, ordynator Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii Medycznej w „Rydygierze”, specjalista w zakresie leczenia bólu, zaangażowany w tworzenie profesjonalnej poradni.

Inwestycje związane z jej uruchomieniem pochłonęły blisko 800 tysięcy złotych. Zakupiony sprzęt pozwala na kompleksową walkę z bólem, nie tylko przy pomocy środków farmakologicznych, ale również zabiegów operacyjnych, oferowanych jedynie przez nieliczne placówki. Szpitalna aparatura posłużyć może do terapii przy zastosowaniu m.in. zabiegów termolezji, polegającej na wyłączeniu fragmentów nerwów przewodzących ból, neuroplastyki oraz elektroterapii.

Nowoczesne leczenie to szansa na ulgę dla pacjentów, którym inne metody nie pomagają. Przede wszystkim chorych ze zwyrodnieniami kręgosłupa i stawów oraz leczonych onkologicznie. Dr Mudyna chciałby również, aby eliminowanie bólu stało się stałym elementem opieki nad chorymi, hospitalizowanymi na szpitalnych oddziałach. Do tego potrzebne są jednak środki, na które szansa pojawi się najwcześniej w drugim półroczu 2016 r.

Tymczasem ze względu na brak refundacji nowoczesny sprzęt zamiast służyć pacjentom pokrywa się kurzem. - Dotychczas wykorzystaliśmy go zaledwie kilkanaście razy. Jest duże prawdopodobieństwo, że przez następne pół roku będzie podobnie - przyznaje dr Mudyna. Poradnia oferuje wprawdzie usługi komercyjne, ale za te słono trzeba zapłacić. Ceny wahają się od 300 do 1500 zł. W ubiegłym roku na opłacenie terapii z własnej kieszeni zdecydowało się zaledwie 16 osób.

Małopolski Oddział NFZ tłumaczy, że nakłady na leczenie bólu w województwie należą do najwyższych w kraju i pokrywają istniejące potrzeby. - W miarę możliwości co roku staramy się finansować poradnie bólu na możliwie najwyższym poziomie. Nadwykonania tych placówek są niewielkie, a część z nich w zeszłym roku nie zrealizowała w 100 procentach swojej umowy - informuje Aleksandra Kwiecień, rzecznik prasowy MOW NFZ w Krakowie.

Obecnie w Małopolsce w ramach umowy z funduszem działa 13 poradni leczenia bólu. Na ich funkcjonowanie w pierwszym półroczu tego roku przeznaczone zostanie ok. 1,3 mln zł.

[

](http://www.dziennikpolski24.pl/aktualnosci/studniowki2016/ "<centre></centre>")

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski