Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bolesław nie spadł, lecz jeszcze się nie utrzymał

Artur Bogacki
Artur Bogacki
Bukowianie wiosnę mieli udaną
Bukowianie wiosnę mieli udaną Fot. Artur Bogacki
Piłka nożna. Bolesław Bukowno wygrał swój ostatni mecz w grupie I krakowskiej klasy okręgowej, dzięki czemu nie zajął miejsca oznaczającego bezwzględny spadek.

Radość w ekipie z Bukowna po meczu w Gorenicach z Leśnikiem (2:1; to gospodarze po tej porażce spadli) była wielka, ale nieco przedwczesna. Zespół wprawdzie uniknął teraz bezpośredniej degradacji, ale jeszcze nie ma pewności, że się utrzyma.

Sytuacja jest dość skomplikowana. Jeśli mistrz IV ligi grupy zachodniej Wiślanie Jaśkowice nie wygra barażu z Limanovią (najlepsza ekipa w grupie wschodniej) o awans do III ligi (dwumecz w środę i sobotę), to wówczas z IV ligi do krakowskiej „okręgówki” zepchnięta zostanie Pcimianka. W takiej sytuacji trzeba będzie dla niej zrobić miejsce. Zgodnie z regulaminem, degradacja dotknie jedną z ekip z 12. pozycji z trzech grup, tę z najgorszym dorobkiem. Co ciekawe, Bolesław (grupa I), Piast Wołowice (II) i Gdovia (III) mają po 26 punktów, a więc pod uwagę brany jest bilans bramkowy. Z tego grona najgorszy ma ta ostatnia ekipa i to ona na obecną chwilę jest zagrożona.

To się jednak może zmienić. Gdovia odwołała się od kary walkoweru, nałożonej na nią po wygranym pod koniec maja meczu 23. kolejki z LKS Rudnik (7:0). Jeśli jej wniosek zostanie rozpatrzony pozytywnie, wówczas odzyska trzy „oczka” i będzie bezpieczna. A wtedy pierwszy w kolejności do ewentualnego spadku z ligi będzie Bolesław.

Gdovia została ukarana, bowiem podczas weryfikacji tożsamości piłkarzy (na życzenie rywali) jeden z zawodników nie miał dokumentów. Według relacji klubu, zaginęły mu one, na co gracz ma stosowne zaświadczenie z policji.

Gdovia w ubiegłym tygodniu złożyła wniosek w Małopolskim Związku Piłki Nożnej, który będzie rozpatrywany przez Związkową Komisję Odwoławczą. Na razie nie wiadomo, kiedy zostanie wydany werdykt, dopiero wczoraj sprawa została przekazana zespołowi orzekającemu do rozpatrzenia.

- Byłaby wielka szkoda, gdyby teraz okazało się, że spadniemy. Nikt na nas nie stawiał, a dokonaliśmy czegoś niesamowitego. Zdobyliśmy 20 punktów, do niektórych zespołów odrobiliśmy ich kilkanaście - mówi trener bukownian Artur Szczypciak.

Bolesław na półmetku miał ledwie 6 „oczek”. Po zmianach w zimie (m.in. trenerem został Szczypciak) początek rundy był trudny. Zespół w 4 meczach zdobył tylko punkt, a inni rywale grali dużo skuteczniej. Później jednak przyszły lepsze wyniki, drużynie udało się prześcignąć w tabeli Leśnika. W ostatniej kolejce w Gorenicach zespół potrzebował remisu, a zakończył mecz zwycięsko.

WIDEO: Czego nie wolno wnosić na stadion podczas meczów Euro U21?

Autor: Agencja Informacyjna Polska Press, x-news

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski