Z mężem czytają naszą gazetę od wielu lat. - Odkąd sięgnę pamięcią, "Dziennik Polski" gościł w moim domu. Pięć lat temu zdecydowaliśmy się na stałą prenumeratę - dodaje Józef Korzeniak.
O nagrodzie pierwszy dowiedział się pan Józef. - Na początku nie byłem pewien, czy chodzi o moją żonę, czy o kogoś o tym samym nazwisku. Postanowiłem odwiedzić ją w pracy, aby pokazać wyniki - wspomina.
Korzeniakowie nie wiedzą jeszcze, jak wykorzystają nagrodę. - Pojedziemy do sklepu, sprawdzimy, co może się przydać i dopiero wtedy podejmiemy decyzję - przyznaje Józef Korzeniak.
- Jeżeli ktoś narzeka na brak szczęścia, mamy dla niego jedną radę: żeby wygrywać, trzeba grać. Wtedy los na pewno się do niego uśmiechnie - podkreśla Maria Korzeniak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?