Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Boniek: Przed nami dwa duże kroki do zrobienia

Rozmawiał Bartosz Karcz
FOT. SZYMON STARNAWSKI
Rozmowa. - Musimy sobie poradzić z presją i postawić kropkę nad „i” - mówi przed decydującymi meczami reprezentacji Polski w eliminacjach do mistrzostw Europy prezes PZPN ZBIGNIEW BONIEK.

- Dopuszcza Pan do siebie myśl, że na ostatniej prostej może coś nie wyjść i „biało-czerwoni” nie pojadą do Francji?

- Gdzieś w tyle głowy pojawia się myśl, że to jest piłka i wszystko może się zdarzyć. Zrobiliśmy jednak tyle dobrego, że nie wyobrażam sobie, żeby zakończyło się to inaczej niż naszym awansem. Oczywiście jesteśmy spokojni, pokorni, nie dmuchamy w żadne trąby. Wiadomo, że jest wokół kadry duży szum medialny. My jednak koncentrujemy się na meczach, które nas czekają. Nie mówimy, że przed nami już tylko mały kroczek, bo w sporcie nie ma małych kroczków. Przed nami dwa duże kroki do zrobienia. Najpierw gramy ze Szkocją, która będzie bardzo zdeterminowana, bo żeby mieć szansę na cokolwiek, musi z nami wygrać.

- Jakiego scenariusza w tym meczu Pan się spodziewa?

- Scenariusze mogą być różne. Pewnie im dłużej nie będziemy tracić bramki, tym będzie łatwiej ich skontrować, bo będą musieli się otworzyć. Mamy jednak sztab, który zajmie się taktyką na dwa najbliższe mecze. Ja mogę dodać tylko szczerze, że jeśli w takiej sytuacji, jaka jest w grupie, nie zakwalifikujemy się na Euro, to uznam to za wielką porażkę naszej piłki. Musimy sobie poradzić z presją i postawić kropkę nad „i”.

- Pan jeszcze przed startem tych eliminacji mówił, że Polska powinna zakwalifikować się na Euro. To był urzędowy optymizm, wiara w tę drużynę czy analiza regulaminu eliminacji?

- Zostałem prezesem, gdy kończyły się przegrane eliminacje do mistrzostw świata. Trzeba je było skończyć, żeby zacząć budować coś nowego. Ta drużyna ma swoją fizjonomię, jest autentyczna. Ta reprezentacja jest tak stworzona, że wszystko w niej funkcjonuje od A do Z. Piłkarze mogą skoncentrować się tylko na aspekcie sportowym. Do tego doszła eksplozja talentu kilku zawodników, którzy są już dzisiaj na światowym poziomie. Szkoda byłoby, gdyby oni w tej kadrze nie odnieśli sukcesu. Tym bardziej, że tym zawodnikom szalenie zależy, żeby z tą reprezentacją coś osiągnąć.

- Zgodzi się Pan z tezą, że siłą tej reprezentacji jest również to, że nasi piłkarze grają dzisiaj w naprawdę dużych klubach? Nawet za Pańskich czasów poza Panem i kilkoma wyjątkami tak nie było.

- Tak, tylko że za moich czasów poważne europejskie kluby były w Polsce. Dzisiaj nasi zawodnicy grają w poważnych europejskich klubach, ale powiedzmy sobie szczerze: mój Widzew, Górnik czy Legia niczym nie ustępowały innym europejskim klubom. Jeśli na bok odłożylibyśmy Bayern czy może jeszcze Sevillę, to pozostałe kluby z tamtym Widzewem miałyby wielkie problemy. To jednak były inne czasy. Natomiast zgodzę się, że w tej innej, nowej piłce to, że nasi zawodnicy grają w klubach zagranicznych, jest wartością dodatkową tej reprezentacji.

- A mentalnie? Dzisiaj nasi kadrowicze nie mają już chyba kompleksów przed teoretycznie silniejszymi rywalami.

- Zgadza się. Ta drużyna, jak każda grupa ma swoich przywódców. Jest w niej kręgosłup pozytywnych zawodników. Jest Robert Lewandowski, Grzesiek Krychowiak, Wojtek Szczęsny, Kamil Glik czy Kamil Grosicki. To są piłkarze, którzy ciągną za sobą grupę. Oni optymistycznie patrzą na świat, mają dobre kontrakty. To jest dobry czas w ich życiu. A do tego jest trener, który stworzył znakomitą atmosferę, ma swoją wizję i wszystko na razie funkcjonuje bez zarzutu.

- Załóżmy, że wszystko skończy się dobrze. Myśli Pan już o tym, co „biało-czerwoni” mogą osiągnąć nad Sekwaną?

- Nie chcę, żebyśmy jechali do Francji tylko po to, żeby odfajkować kolejną imprezę i zagrać, jak się to mówi, mecz otwarcia, mecz o wszystko i mecz o honor. Chcę, żebyśmy wyszli z grupy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski