Nadzieją dla gospodarzy jest powrót Roberta Lewandowskiego, który w Madrycie pauzował za kartki. Przed rokiem strzelił on Realowi cztery gole w Dortmundzie, co przyczyniło się do wygranej Borussii 4:1. Dziś jednak nawet taki wynik nie zapewni jej awansu. Mimo to gospodarze zapowiadają atak od początku gry.
– Musimy jak najszybciej strzelić pierwszą bramkę, na pewno jeszcze w pierwszej połowie. To doda nam pewności siebie i przybliży nas do celu – podkreślił Lewandowski, którego statystyki w tej edycji LM są następujące: 719 minut gry, 15 strzałów, 6 bramek i 2 asysty.
W ekipie Realu, która wczoraj przyleciała do Dortmundu, znaleźli się m.in. Cristiano Ronaldo i Gareth Bale, którzy mieli ostatnio problemy z kolanami. Ten drugi, zapytany, jak można powstrzymać Lewandowskiego, odparł: – To świetny piłkarz, co pokazywał przez lata, ale my musimy wykonać naszą normalną pracę, tak jak to zrobiliśmy w Madrycie, i dobrze się bronić.
W drugim dzisiejszym meczu Chelsea gości PSG, z którym w Paryżu przegrała 1:3. Goście, choć zagrają bez Zlatana Ibrahimovicia (kontuzja), są o krok od awansu, co przyznał nawet zwykle pewny siebie menedżer „The Blues” Jose Mourinho: – Czeka nas wielkie zadanie, prawie niemożliwe do __wykonania.
Dziś: Borussia Dortmund – Real Madryt (0:3), Chelsea Londyn – Paris Saint Germain (1:3).
Jutro: Atletico Madryt – FC Barcelona (1:1), Bayern Monachium – Manchester United (1:1).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?