Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brak narciarzy to strata dla właścicieli działek

Redakcja
Janusz Ryś, prezes PKL
Janusz Ryś, prezes PKL Fot. Archiwum
Rozmowa. O trasach narciarskich Gubałówce rozmawiamy z Januszem Rysiem, prezesem Polskich Kolei Linowych

- Dlaczego PKL rozpoczęły rozmowy z właścicielami gruntów na Gubałówce?

- Gubałówka to ważna część historii polskiego narciarstwa. Niestety, dziś jej stoki nie są w pełni dostosowane do uprawiania sportów ani do korzystania z uroków góry w ramach rekreacji i wypoczynku. Traci na tym nasze miasto, narciarze, turyści, a przede wszystkim właściciele nieruchomości. Tracą także PKL, które są żywotnie zainteresowane rozwojem inwestycji w Zakopanem. To jest nasze miasto, tu mamy siedzibę, płacimy podatki, zatrudniamy ponad 200 osób, mieszkańców Zakopanego i regionu. Nasz interes jest zbieżny z interesami społeczności i miejscowego samorządu: to rozwój naszego miasta. Stąd nasza propozycja rozbudowy infrastruktury turystycznej na Gubałówce. Jestem przekonany, że ma ona wszelkie atuty, by stać się nowoczesnym i atrakcyjnym centrum narciarstwa i sportów zimowych dla całych rodzin. To jak mogą się rozwijać polskie ośrodki widać na przykładzie innych, konkurencyjnych lokalizacji, które dziś niestety wygrywają z Gubałówką. Turyści wybierają miejsca z najlepszą ofertą. Na Gubałówce brakuje całorocznych atrakcji i tracą na tym wszyscy.

- Będzie to wymagało dużych nakładów finansowych. Czy PKL są gotowe je ponieść?

- Tak - i od dawna to deklarujemy. Mamy możliwości sfinansowania budowy nowych tras narciarskich i utworzenia nowoczesnego ośrodka. Podtrzymujemy gotowość przeprowadzenia wielomilionowych inwestycji. Decyzja nie należy jednak do PKL, ale do właścicieli nieruchomości na Gubałówce. By realnie zacząć mówić o inwestycjach, potrzebne jest dostosowanie planu zagospodarowania przestrzennego do planów inwestycyjnych, uzyskanie zgody właścicieli na dzierżawę gruntów i wydanie niezbędnych decyzji administracyjnych przez lokalny samorząd.

- Czy bierze Pan pod uwagę taką możliwość, że nie wszyscy właściciele zgodzą się na zmianę planu i dzierżawę gruntów? Uzyskanie pełnej akceptacji może być bardzo trudne.

- Nie będzie łatwo, ale trzeba spróbować. Utrzymanie obecnego stanu sprawia, że nie zyskuje nikt, a tracą wszyscy. Jeśli powiedzą nam „nie”, będziemy musieli szukać innych lokalizacji na inwestycje. Straci na tym jednak Zakopane, bo zwiększenie ruchu narciarskiego powoduje automatycznie zwiększenie przychodu mieszkańców.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski