Brak patroli policji na rowerach i skuterach

- Mieliśmy zgłoszenia od mieszkańców, że patrole są mało widoczne. Można zauważyć policjantów w radiowozach jeżdżących np. po Rynku czy Plantach. Nieraz są to duże furgonetki. Wydaje się, że mniej jest patroli pieszych, trudno też zauważyć te na jednośladach - wyjaśniła Agata Tatara, przewodnicząca Komisji Praworządności Rady Miasta.

Dlatego radni byli ciekawi, jak wygląda kwestia patrolowania ulic na rowerach i skuterach, którymi można się szybciej przemieszczać. Komendant Miejski Policji w Krakowie insp. Rafał Leśniak tłumaczył, że patrole są kierowane na ulice w miarę możliwości kadrowych. Zaznaczył przy tym, że wielu policjantów często musi być oddelegowywanych do zabezpieczania licznych imprez w mieście. Ostatnio rozgrywano np. mecze młodzieżowego Euro 2017, a obecnie odbywa się sesja UNESCO.

Okazuje się, że krakowska policja ma siedem rowerów. Komendant Leśniak przyznał jednak, że są przestarzałe, a jeżeli juz pojawiają się pieniądze, to lepiej wydać je na nowe radiowozy. - Funkcjonariusz jeżdżący na rowerze musi też przejść przeszkolenie. Ci którzy zostali kiedyś przeszkoleni są już w innych działach - mówił komendant Leśniak. Zwrócił też uwagę, że w przypadku samochodu są dużo większe możliwości. A jak jest to furgonetka, można nią od razu przewieźć osobę, która popełniła przestępstwo.

- Nie zawsze jednak zachodzi taka potrzebne. Skoro mówimy o walce ze smogiem, to być może także policja powinna stawiać na transport ekologiczny, anie tylko patrolować ulice w autach - skomentowała radna Tatara. Przyznała, że mało zauważalne są też patrole strażników miejskich na rowerach (straż ma ich 23) i skuterach (13). Po wakacjach komisja ma wrócić do tematu patroli na jednośladach i poprosić o opinię rady dzielnic.

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie? - odcinek 6

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto