Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brak wody w wielu wioskach gminy. Urzędnicy wykryli dwie awarie

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Mieszkańcy gminy Kocmyrzów-Luborzyca alarmowali o słabnącym ciśnieniu wody, a potem brakach w kranach i opieszałości w dowozie.

W kilka miejscowościach gminy Kocmyrzów-Luborzyca zabrakło wody. - Od paru dni nie ma wody w godzinach wieczornych między 17 a 24, natomiast w weekend nie było jej także w ciągu dnia. Gmina wydaje się nie robić nic z tym faktem. Podstawili jedynie beczkowozy w dwóch głównych miejscach gminy, ale jak mają dojechać po tę wodę osoby nie posiadające samochodu, na przykład osoby starsze - denerwowała się jedna z naszych Czytelniczek.

Ubolewała, że gminna sieć nie była zmodernizowana od 30 lat, a domów wciąż przybywa i zapotrzebowanie jest coraz większe. - Na początku było słabe ciśnienie, potem wody zabrakło - mówiła nam kobieta i wyliczała, że to trwa od połowy ubiegłego tygodnia.

Okazało się, że wody nie ma w wielu wioskach gminnych. Mieszkańcy alarmowali samorządowców, ubolewali, skarżyli się na forach internetowych. Pełni oburzenia pisali komentarze na portalach społecznościowych.

Po kilkudniowych skargach gmina w końcu zareagowała. 1 lipca na wniosek radnych zwołano w trybie pilnym Komisję Rolnictwa Handlu i Usług Rady Gminy Kocmyrzów-Luborzyca. Uczestniczyli w niej także wójt i przewodnicząca Rady Gminy.

Dyrektor gminnego Zakładu Gospodarki Komunalnej poinformował o brakach wody w kilku miejscowościach. Podczas komisji ustalono, że pracownicy ZGK będą rozwozić dla mieszkańców wodę pitną w 5-litrowych butelkach. Zostawiają ją u sołtysów m.in. w Dojazdowie i Krzysztoforzycach. Natomiast straż pożarna wspomaga mieszkańców dostarczając im wodę do celów gospodarczych.

- Mieliśmy alarmy o brakach wody i okazało się, było to spowodowane awarią. Są miejsca w gminie, w których podczas upałów i suszy jest problem z ciśnieniem wody, ale teraz ujawniły się całkiem nowe miejsca. Pracownicy pojechali w teren, żeby zweryfikować sytuację i okazało się, że na wodociągach była awaria. Jedna z nich była trudna do wykrycia, bo wycieki były w lesie - mówi Marek Jamborski, wójt Kocmyrzowa-Luborzycy.

Do awarii doszło w Wilkowie (awaria pompy na studni L2) oraz w Wysiołku Luborzyckim (awaria sieci). Urzędnicy planują dodatkowo oddanie hydroforni w Maciejowicach i podłączenie studni w Łuczycach.

FLESZ - Kranówka lepsza dla zdrowia i kieszeni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski