Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brakowało zimnej krwi

(TD)
Wojciech Wojcieszyński (nr 10) starał się jak mógł, ale tym razem nie znalazł drogi do siatki rywala
Wojciech Wojcieszyński (nr 10) starał się jak mógł, ale tym razem nie znalazł drogi do siatki rywala Grzegorz Golec
"Piwosze" do tego spotkania przystąpili bez kontuzjowanego Pawła Pyciaka. Sprawy paszportowe wykluczyły z gry dżokera w talii Dariusza Sieklińskiego - Saniego Goringo Ababukara.

Can-Pack Okocimski mógł zacząć od mocnego uderzenia, ale w 3 min tylko w słupek trafił Wojciech Wojcieszyński. Z czasem do głosu zaczęli dochodzić goście, ale ich ataki nie przyniosły bramki. Pewnie między słupkami spisywał się Aleksander Kozioł.

W 22 min obronił uderzenie Rafała Gutowskiego, a chwilę później ryzykownym wślizgiem wybił piłkę spod nóg Łukasza Kosakiewicza. Goście domagali się w tej sytuacji "jedenastki", ale arbiter wskazał tylko na rzut różny.

Gospodarze przetrwali tę nawałnicę rywali i odpowiedzieli im dwoma groźnymi akcjami. Znowu jednak razili nieskutecznością. W 26 min Wojcieszyński wypatrzył w polu karnym Wojciecha Dziadzię. Napastnik OKS-u posłał piłkę nieznacznie obok słupka.

Bramkę "do szatni" mógł zdobyć Kamil Białkowski, ale zamiast do siatki, trafił w poprzeczkę bramki Michała Ufnala.
Dariusz Siekliński już na początku drugiej połowy dokonał zmiany. Debiut zaliczył 16-letni Maciej Pawlik, co było sporym zaskoczeniem. Były zawodnik Piasta Czchów występował do tej pory w rezerwach.

"Piwosze" grają ładnie dla oka, ale mają problem ze skutecznością. Ich postawa przypominała bicie głową w mur. W 78 min bohaterem brzeszczan mógł zostać Jurij Hłuszko.

Ukrainiec z bliska nie potrafił pokonać Ufnala. W końcówce wygraną ekipie z Brzeska mógł dać Wojcieszyński, ale nie doszedł do piłki zagranej przez Patryka Bryłę.
Okocimski zremisował trzeci mecz z rzędu. Punkty i rywale zaczynają "Piwoszom" powoli uciekać. Przed nimi długo wyczekiwane starcie w 1/16 finału Pucharu Polski z Cracovią.

Zdaniem trenera:

Dariusz Siekliński, Can-Pack:
- Rozegraliśmy bardzo dobre spotkanie. Mieliśmy zdecydowaną przewagę. Rywal, w przeciwieństwie do nas, nie stworzył sobie prawie żadnej groźniejszej sytuacji. Po raz kolejny zabrakło nam skuteczności i zimnej krwi pod bramką przeciwnika. Cały czas poprawiamy się pod względem jakości i kultury gry. Szkoda zgubionych punktów, bo bylibyśmy w czubie tabeli, a nie tylko w jej środku. Występ Maćka Pawlika nie jest zaskoczeniem. Jest wielu zdolnych chłopaków w Brzesku, którzy otrzymają swoją szansę. Jestem odważnym trenerem. (TD)

Can-Pack Okocimski0
Błękitni Stargard Szczeciński0

Can-Pack Okocimski: Kozioł - Wawryka, Jacek, Garzeł, Kasprzyk (81 Ślęczka) - Tokarz (55 PawlikI), Wojcieszyński, Ryś, Lewiński - Białkowski (68 Hłuszko), Dziadzio (76 Bryła).

Błękitni: Ufnal - Murawski, PustelnikI, Liśkiewicz, WawszczykI - Kosakiewicz (54 Fadecki), Fijałkowski, Flis (46 Wojtasik), Gutowski - Gajda (68 Poczobut),Magnuski (90 Filipowicz).

Sędziował: Michał Fudala (Brzesko).

Widzów: 300.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Brakowało zimnej krwi - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski