Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brakuje im schronienia, wody i jedzenia. Czekają na wsparcie [ZDJĘCIA]

Maciej Makowski
Janina Ochojska zbierała wczoraj datki w Krakowie
Janina Ochojska zbierała wczoraj datki w Krakowie FOT. ANDRZEJ BANAŚ
Pomoc. Przed zbliżającym się 19 sierpnia Światowym Dniem Pomocy Humanitarnej fundacja Janiny Ochojskiej przypominała w Krakowie o cywilach cierpiących na Bliskim Wschodzie.

Gdy tłum ludzi opuszczał wczoraj po mszy o godz. 12 świątynię ojców dominikanów, mało kto przechodził obojętnie obok Janiny Ochojskiej, założycielki Polskiej Akcji Humanitarnej (PAH), która zbierała datki na placu przed kościołem. W puszce lądowały różne banknoty: 10, 20, 50 złotych. – W konfliktach zbrojnych zawsze najbardziej poszkodowani są cywile – głównie kobiety i dzieci. Przekazując pieniądze, pomagamy im przeżyć – mówi Janina Ochojska

Fundusze z niedzielnej kwesty PAH przeznaczy na wsparcie osób poszkodowanych w wyniku wojen w Syrii i Strefie Gazy, gdzie sytuacja staje się coraz bardziej tragiczna. Cywilom brakuje schronienia, jedzenia, wody i lekarstw. Obrazy, które stamtąd dochodzą, są dramatyczne.

Według ostatnich danych od rozpoczęcia ostatniego konfliktu w Strefie Gazy zginęło już prawie 1960 Palestyńczyków, w tym ponad 1395 cywilów. Rannych zostało 9536 osób (w tym 2805 dzieci oraz 3009 kobiet). 100 tysięcy osób straciło swoje domy, a około 1,2 miliona ma ograniczony dostęp lub nawet jego brak do wody pitnej i sanitariatów. Zniszczono 22 szpitale, kliniki i centra medyczne. 137 szkół, z których część służyła jako schronienie dla miejscowej ludności, obrócono w stertę gruzu.

Janina Ochojska tłumaczy, że obecnie pomoc dla ludności palestyńskiej jest bardzo utrudniona z powodu dużego niebezpieczeństwa i blokady Gazy. – Czekamy na wydanie zgody przez Izrael. Ma to nastąpić w najbliższym czasie. Wtedy wejdziemy z pomocą – mówi szefowa PAH.

– Najbardziej brakuje wody, a bez niej nie ma życia. To najważniejsze, co możemy dać tym ludziom. Kolejnym etapem będzie wspieranie odbudowy infrastruktury wodno-sanitarnej – dodaje.

Zbiórkę pieniędzy na pomoc dla ofiar w Strefie Gazy PAH prowadzi od trzech tygodni. Dotychczas udało się zgromadzić jedynie 17 tys. złotych, choć w sumie na pomoc ofiarom wojny w Syrii od marca 2013 roku Polacy wpłacili ponad 1 mln złotych. Według Ochojskiej, to ciągle za mało.

– Z reguły jest tak, że Polacy dają więcej na tereny dotknięte katastrofami niż wojnami. Wynika to z tego, że w wypadku tych drugich za mało się mówi o ofiarach wśród ludności cywilnej – uważa Janina Ochojska.

Dlatego oprócz kwesty PAH zaplanował na 19 sierpnia pokaz filmu dokumentalnego o sytuacji w Syrii pt. „Powrót do Homs” i prelekcję szefowej organizacji. Pokaz odbędzie się w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha o godz. 19. – Poprzez takie działania chcemy przybliżyć ludziom sytuację ludności cywilnej w czasie konfliktu. Pokazać jak to jest, kiedy ludzie muszą ukrywać się w piwnicach, towarzyszy im ciągły strach o życie – tłumaczy.

W 2013 roku Polska Akcja Humanitarna pomogła 230 tys. ofiar kryzysów na świecie.

Obecnie pracownicy PAH przygotowują się do pomocy Ukrainie. – W obszarze objętym działaniami zbrojnymi mamy już do czynienia z katastrofą humanitarną – mówi Ochojska.

W jej ocenie sytuacja np. w Ługańsku przypomina to, co działo się wcześniej w Groznym w czasie wojny czeczeńskiej. – Najpierw musimy ocenić sytuację ludności i zobaczyć, czego najbardziej brakuje, następnie uruchomimy pomoc – tłumaczy Janina Ochojska.

Każdy, kto chce pomóc ludności w krajach dotkniętych przez kryzysy humanitarne, może wpłacić pieniądze na konto nr: 91 1060 0076 0000 3310 0015 4960. Więcej szczegółów na stronie: www.pah.org.pl.

Napisz do autora:
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski