Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brakuje nam szczęścia

Remigiusz Szurek
Bartłomiej Dudzic twierdzi, że Sandecji brakuje trochę szczęścia i trochę jakości
Bartłomiej Dudzic twierdzi, że Sandecji brakuje trochę szczęścia i trochę jakości Fot. kow
Rozmowa. BARTŁOMIEJ DUDZIC, piłkarz Sandecji, ocenia mecz z GKS-em Tychy

- Podział punktów z GKS-em Tychy to dobry rezultat?

- Jest lekki niedosyt. Liczyliśmy na trzy punkty, ale z perspektywy całego meczu, remis jest sprawiedliwy. W pierwszej części gry to my byliśmy dużo lepsi. Niestety, w drugiej lepiej wyglądał już rywal.

- Za wami trzy mecze nowego sezonu. Wygląda na to, że polubiliście remisy. W Pucharze Polski w regulaminowym czasie z Siarką Tarnobrzeg było 2:2, potem w lidze odpowiednio 0:0 ze Stalą Mielec i w sobotę 1:1 z GKS -em Tychy.

- Nieraz tak bywa. W każdym meczu walczymy o wygraną, ale nie zawsze się to udaje. Plusem jest fakt, że jeszcze nie przegraliśmy. Wiemy, że musimy zacząć zwyciężać, bo na cztery mecze lepiej dwa przegrać i dwa wygrać, niż wszystkie zremisować.

- Czego zabrakło do zwycięstw?

- Jakości. W meczu ze Stalą w drugiej połowie graliśmy z przewagą jednego piłkarza. Gospodarze postawili na obronę, ciężko było nam się przedrzeć czy to środkiem, czy skrzydłami. Zabrakło też szczęścia. Sędzia po zagraniu ręką przeciwnika, nie gwizdnął karnego. Czasem decydują detale i szczegóły. Z GKS było widać nierówną grę z naszej strony.

- Beniaminkowie pokazali, że trzeba się z nimi liczyć. Zarówno tyszanie jak i mielczanie występowali w ub. sezonie w drugiej lidze. Prócz nich, są jeszcze dwa inne kluby z tej klasy rozgrywek.

- Na pewno każdy zespół w tej lidze jest silny, każdy może wygrać z każdym.

- Mówi się, że liczy się dobry początek. Za jaki należy uznać wasz start?

- Nie rewelacyjny, ale nie ma co też robić tragedii. Liczyliśmy na nieco więcej punktów, ale z meczu na mecz będziemy prezentowali się coraz lepiej.

- Na co stać Sandecję w tym sezonie? Macie wielu piłkarzy, którzy posmakowali gry w ekstraklasie.

- W każdym meczu gramy o trzy punkty. Nie mamy konkretnych założeń. Jeśli będziemy planować, to możemy zostać szybko sprowadzeni na ziemię.

- Do klubu zawitało kilku nowych sponsorów. Jak wy piłkarze postrzegacie obecną sytuację w Sandecji? Jest stabilniej?

- Tak, na pewno. Nie ma zaległości w płacach. Możemy skupić się tylko na piłce nożnej.

- Gra Pan w podstawowym składzie. Jest Pan zadowolony ze swojej dyspozycji?

- Czuję się bardzo dobrze. Wierzę, że jeszcze pomogę kolegom moimi bramkami i asystami.

- Apetyty w mieście nad Dunajcem są mocno rozbudzone. Na meczu z GKS-em na stadionie pojawiło się 2800 kibiców.

- Im więcej kibiców na stadionie, tym głośniej. Jeśli będziemy dobrze grać, stadion będzie pełny.

- W środę czeka was mecz ze Śląskiem Wrocław. To zespół, który w tym sezonie w czterech ligowych meczach nie stracił jeszcze bramki.

- Tak, to musi budzić respekt. Mimo to uważam, że puchar rządzi się swoimi prawami. Nieraz już drużyna z ekstraklasy odpadała w meczach z zespołami z niższych lig. Powalczymy! Chcemy sprawić niespodziankę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski