Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brakuje pieniędzy na wynagrodzenia. Trzeba je wziąć z innych wydatków

Agnieszka Maj
W niektórych krakowskich przedszkolach zabrakło pieniędzy na płace
W niektórych krakowskich przedszkolach zabrakło pieniędzy na płace FOT. ANDRZEJ MUSZYŃSKI
Edukacja. Nie wszystkie przedszkola dostały fundusze, aby wypłacić pensje pracownikom. Mimo zapewnień władz, że finanse są pod kontrolą.

Pracownicy części samorządowych przedszkoli obawiają się o swoje wypłaty. Kilka dni temu otrzymali z miejskiego Zespołu Ekonomiki Oświaty e-maila następującej treści: „Pragniemy poinformować, że w budżecie Państwa placówki występuje brak środków na wypłatę wynagrodzeń, w tym pochodnych dla nauczycieli oraz pracowników administracji i obsługi do końca 2014”.

W przypadku każdej z placówek podana została inna kwota: najczęściej chodzi o kilkadziesiąt lub kilka tysięcy.

Nauczyciele z przedszkoli nie rozumieją, jak mogło dojść do takiej sytuacji.

– Przecież dokładnie wiadomo, ile osób pracuje w miejskich przedszkolach i ile trzeba wydać na ich pensje. Cała ta kwota została zarezerwowana w tegorocznym budżecie miasta. Dlaczego więc jej zabrakło? – pyta jedna z pracownic przedszkola.

Dodaje, że w tym roku pieniądze na prowadzenie przedszkoli Kraków dostał z budżetu państwa, podobnie jak inne gminy.

Większość dyrektorek, z którymi wczoraj rozmawialiśmy, nie chciała jednak oficjalnie komentować tej sprawy. Niektóre z nich odmówiły nawet potwierdzenia faktu, że otrzymały e-maila z Zespołu Ekonomiki Oświaty. – Nie chcę się w tej sprawie wypowiadać przed wyborami – usłyszeliśmy w jednym z przedszkoli.

Informację z urzędu otrzymała m.in. Bożena Białas, dyrektor Samorządowego Przedszkola nr 77. – Dostaliśmy informację o kilku brakujących tysiącach zł w dziale dotyczącym wynagrodzeń. Nie dostałam jednak żadnego polecenia, że mam wstrzymać fundusze na wydatki rzeczowe i przeznaczyć je na płace – mówi Bożena Białas.

Pracownica innego przedszkola twierdzi z kolei, że z ZEO przyszło polecenie przeznaczenia tzw. rzeczówki na wynagrodzenia.

– W ten sposób blokuje się dyrektorom wydatki, które były zaplanowane wcześniej – twierdzi nauczycielka przedszkola.

Filip Szatanik, wicedyrektor Wydziału Informacji Urzędu Miasta uspokaja, że nie ma żadnych zagrożeń związanych z wypłatą pensji dla nauczycieli i pracowników administracyjnych przedszkoli.

– Wszyscy dostaną pieniądze w terminie. To normalne, że w budżetach poszczególnych przedszkoli pojawiają się pod koniec roku nadwyżki w pewnych dziedzinach i niedobory w innych – mówi Szatanik.

Władze miasta miały już także problemy w poprzednich latach. Wtedy jednak tłumaczono to kłopotami finansowymi Krakowa. W tym roku jednak prezydent Jacek Maj­chrowski i przedstawiciele Platformy Obywatelskiej, którzy rządzą z nim w koalicji wielokrotnie zapewniali, że sytuacja finansowa miasta została uzdrowiona.

Tymczasem zdaniem radnych PiS widać to tylko na papierze, dzięki „sztuczkom księgowym”. Tymczasem w rzeczywistości – jak twierdzi opozycja – władze Krakowa dalej mają kłopoty z zagwarantowaniem pieniędzy na wszystkie wydatki.

– Kilka tygodni temu klub PiS w Radzie Miasta spotkał się z przedstawicielami przedszkoli. Już wtedy zwracali nam uwagę, że w tegorocznym budżecie miasta może zabraknąć pieniędzy na wypłaty dla nauczycieli. Prosili także, aby sprawdzić, czy wystarczająca suma na pensje jest zarezerwowana w budżecie na przyszły rok ­– mówi w rozmowie z ,,Dziennikiem Polskim” Bolesław Kosior, dotychczasowy przewodniczący klubu PiS w Radzie Miasta.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski