Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brakuje wzorców komunikacji

Redakcja
Dominik Lipiński (stoi) na IX Festiwalu Przedsiębiorczości BOSS FOT. MARCIN WARSZAWSKI
Dominik Lipiński (stoi) na IX Festiwalu Przedsiębiorczości BOSS FOT. MARCIN WARSZAWSKI
ROZMOWA z DOMINIKIEM LIPIŃSKIM, specjalistą od wystąpień publicznych.

Dominik Lipiński (stoi) na IX Festiwalu Przedsiębiorczości BOSS FOT. MARCIN WARSZAWSKI

- Na swojej stronie internetowej zamieścił Pan ofertę "mówca do wynajęcia". Czy to oznacza, że potrafi Pan przekonać każdego?

- Nigdy bym nie uznał za wiarygodnego, kogoś kto twierdzi, że przekona każdego. Istotą oferty "mówcy do wynajęcia" jest wywarcie określonego wpływu na określoną publiczność. Jeśli składa się ona na przykład ze stu osób, to w wielu sytuacjach, nierealistycznym jest oczekiwanie, że wszyscy będą "przekonani". Sednem sprawy jest zwiększenie liczby tych przekonanych osób. To trochę tak jak z wyborami - nie trzeba przekonać wszystkich by wygrać, tylko więcej ludzi niż będą w stanie przekonać nasi rywale.

- Dobry wizerunek to współcześnie podstawa sukcesu w każdym zawodzie?

- Oczywiście, że nie. Podstawą sukcesu w większości zawodów są konkretne umiejętności związane z wykonywaniem tego zawodu. Dobrze wykreowany wizerunek pomaga tylko je lepiej sprzedać, a to wpływa na wysokość naszych zarobków. Dobry wizerunek może nasz "umiarkowany sukces", czyli w miarę dobre funkcjonowanie w danym zawodzie, z typowymi dla niego zarobkami, zamienić w "duży sukces", w którym bierzemy topowe dla naszej branży stawki. Jednak podstawą tego są konkretne, twarde umiejętności. Wizerunek pozwala zmaksymalizować zysk, jaki czerpiemy z ich posiadania.

- Czy nawet najbardziej nieśmiała osoba może stać się wytrawnym mówcą?

- Tak, choć dla większości ludzi bycie "wytrawnym mówcą" nie jest konieczne. Wystarczy by mówili jasno i przejrzyście, by nie zanudzali i nawiązali kontakt z publicznością. Wystarczy by osiągnęli poziom, który można określić jako "good enough", czyli poziom "przyzwoity". Samo to, będzie ich wyróżniać od większości prezenterów, którzy są na poziomie znacznie poniżej tej "przyzwoitości". Ale przemawiania na poziomie "mistrzowskim" również każdy może się nauczyć. Tak jak w przypadku innych umiejętności, jest to kwestia odpowiedniego treningu, prowadzonego systematycznie przez odpowiednio długi czas. Jeśli ktoś ma wątpliwości, niech pomyśli o czasie, gdy pierwszy raz usiadł za kierownicą - jak trudna wtedy wydawała się jazda po rondzie. A jednak, kiedy przejdziemy właściwie cały trening, a następnie zdobędziemy trochę praktyki, jeździmy w zasadzie bez świadomego wysiłku, na tzw. "autopilocie". Podobnie jest z wystąpieniami publicznymi.

- Wymienia Pan sześć sposobów jak zrujnować swój wizerunek w oczach rozmówcy - skoro te błędy są tak oczywiste to dlaczego ludzie wciąż je popełniają?

- Dobre pytanie! Na przykład dlatego, że ludzie są wciąż karmieni przez media właśnie nieprawidłowymi wzorcami. Płyną one z telewizora i odbiornika , które dla wielu są jedynym oknem na świat. Proszę włączyć sobie TV i obejrzeć w telewizji debatę polityków. Jeśli tacy ludzie są w mediach przedstawiani jako "elita", (a są) to nie dziwne, że wiele osób przejmuje takie wzorce. Nie ma w przestrzeni publicznej instytucji, która by stanowiła przeciwwagę dla tego. Instytucji, która by uczyła choćby podstaw skutecznej komunikacji, już nie wspominając o sztuce prezentacji, sprzedania siebie czy występowania publicznego. Na pewno nie jest taką instytucją szkoła.

**

6 sposobów, jak zrujnować swój wizerunek w oczach innych (wg Dominika Lipińskiego). Czytaj dalej ...

**

- Czy, jako specjalista i mówca - praktyk, znalazł Pan złoty środek, który jest lekarstwem na stres?

- Najważniejszą rzeczą, którą możemy zrobić samodzielnie by zminimalizować stres jest dobre przygotowanie. I dobre przygotowanie nie polega, jak się niektórym wydaje, na wykuciu materiału na pamięć. Dobre przygotowanie polega na dogłębnym i wielowymiarowym przemyśleniu tematu, a także tego, co właściwie chcemy przekazać i po co. Na autentycznym zastanowieniu się, co publiczność ma "wynieść" z prezentacji. Takie podejście do tematu pomaga w osiągnięciu stanu "płynności" podczas przemówienia, stanu podobnego do tego, jaki mamy podczas ciekawej dla nas rozmowy. Ten stan jest przeciwieństwem stresu.

- A co, jeśli już w trakcie mówienia na forum pojawi się kryzys i nagle nieoczekiwanie zamilkniemy?

- Jeśli mówi Pan o tym, że nagle "straciliśmy wątek" to najważniejsze jest nasze nastawienie. Proponuję, by dążyć do tego, by sytuację prezentacji traktować jako normalną rozmowę. Jak zachowalibyśmy się, gdyby w normalnej rozmowie myśl wyleciała nam z głowy? Pewnie powiedzielibyśmy "myśl wyleciała mi z głowy" i poprosili rozmówcę o przypomnienie, o czym mówiliśmy. I dokładnie to samo możemy zrobić podczas wystąpienia publicznego. By jednak zabrzmiało to naturalnie, wymaga to, jak mówiłem, odpowiedniego podejścia - traktowania całej sytuacji ze spokojem. A ten wypływa też z przygotowania, którym mówiłem wcześniej.

***

6 sposobów, jak zrujnować swój wizerunek w oczach innych (wg Dominika Lipińskiego)

1. Przerywaj! To pierwsza i najważniejsza zasada. Zawsze pamiętaj, że to co Ty chcesz powiedzieć, jest ważniejsze niż to, co chce powiedzieć Twój rozmówca. Jak już dojdziesz do głosu, pod żadnym pozorem nie daj sobie go odebrać.

2. Mów głośniej i więcej niż inni. Jak tylko pojawia się różnica zdań, podnoś głos. Zagadaj ich, a na pewno ich przekonasz.

3. Wypowiadaj się na temat innych, tak jakbyś wiedział o nich wszystko. Mów tak, jakbyś znał ich najbardziej prywatne myśli i uczucia. Nigdy nie pytaj, nigdy nie słuchaj, nigdy nie traktuj poważnie tego co oni mówią.

4. Pamiętaj, że Ty masz zawsze rację. Nigdy nie pozwól, by to co mówią inni wpłynęło na Ciebie w jakikolwiek sposób. To Ty masz tutaj silną ramę/narzucasz narrację/jesteś samcem alfa. Jeśli ktoś się z Tobą nie zgadza, na pewno chce Cię zniszczyć. Nigdy nie mów "moim zdaniem" - osłabiało by to twoją ramę/narrację/bycie alfa.

5. Dawaj rady, gdy nikt Cię o to nie prosił. Jesteś mądrzejszy niż reszta, więc twoją rolą jest bycie nauczycielem. Jeśli inni jeszcze tego nie wiedzą, to pora byś im to uświadomił. Powinni być Ci wdzięczni za Twoje cenne wskazówki. Jeśli dałeś już dobre rady wszystkim znajomym, nadal masz wiele do zrobienia - są przecież obcy ludzie.

6. Jeśli kiedykolwiek ktokolwiek Ci zwróci uwagę na któreś z powyższych zachowań, nigdy nie przyznawaj się do błędu. Nigdy nie używaj słowa przepraszam.

Rozmawiał MARCIN WARSZAWSKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski