Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bramkarz Michał Ruman w Rabie Dobczyce rozegrał 400 ligowych meczów. Na zakończenie kariery chciałby zadebiutować w IV lidze

Artur Bogacki
Artur Bogacki
Michał Ruman
Michał Ruman Bartłomiej Polończyk
W rundzie wiosennej 2021 bramkarz Michał Ruman obchodził piękny jubileusz. Spotkanie z Pasternikiem Ochojno 12 maja było dla niego ligowym występem nr 400 w barwach Raby Dobczyce. Rzadko się zdarza, by zawodnik w niższej lidze miał aż tylko spotkań w jednym zespole.

W Rabie zawsze czuł się dobrze

Jak to się stało, że spędził niemal całą karierę w ekipie z ul. Podgórskiej? - Lubię grać w piłkę, a w Rabie zawsze był świetny klimat. W drużynie są zawodnicy stąd, dobrze się znamy, spotykamy się nie tylko na boisku. Nigdy nie graliśmy za pieniądze - mówi.

39-letni obecnie golkiper pierwszy występ w seniorskiej drużynie Raby zaliczył jeszcze w XX w. Później grał przez dwa i pół sezonu w Grodzisku Raciechowice. Do Dobczyc wrócił w zimie sezonu 2005/06, występuje tam nieprzerwanie do dziś. Jego miejsce między słupkami od lat jest praktycznie niezagrożone.

- W lidze debiutowałem w sezonie 1999-2000, w spotkaniu z rezerwami Hutnika w klasie okręgowej. Wszedłem w pięćdziesiątej którejś minucie, przegraliśmy 2:3. Już nie pamiętam, co się działo na meczu. Dla mnie to było wydarzenie, miałem wtedy 18 lat, a wystąpiłem na stadionie wielkiego klubu - wspomina.

Dodaje: - Trenerzy Raby mieli do mnie zaufanie, fizycznie dawałem radę, nikomu nie udało się mnie wygryźć z bramki. Dłuższą przerwę miałem dwa razy, przez poważne kontuzje traciłem po pół roku. Bozia trochę poskąpiła mi wzrostu (178 cm - przyp.), ale moim atutem jest refleks. W ostatnich latach poprawiłem grę nogami, więc można powiedzieć, że nadal się rozwijam - śmieje się

Czy z tych 400 meczów któryś szczególnie zapadł mu w pamięć? - Trudno wybrać jeden. Było kilka naprawdę fajnych spotkań, zwłaszcza w sezonie 2016-17, gdy awansowaliśmy w Pucharze Polski aż do finału na szczeblu wojewódzkim, pokonaliśmy drużyny z wyższych lig. Zawsze fajnie mi się grało przeciwko Pcimiance, to taki mój ulubiony rywal - mówi. A jego najgorszy występ? - Pewnie, że były mecze, w których puściłem dużo goli, pamiętam na przykład porażkę 1:7 z Pogonią Miechów, to był mój drugi występ w seniorach, chyba najgorszy w karierze. Nigdy się nie zdarzyło, żeby mnie trener zmienił w trakcie meczu z powodu słabiej gry - mówi.

Michał Ruman liczy na IV ligę

Raba po awansie do klasy okręgowej Kraków występuje nieprzerwanie na tym szczeblu od 2008 r. Zazwyczaj plasowała się w czołówce, ale na finiszu zawsze trochę brakowało do awansu. Teraz po 18 z 26 kolejek jest liderem w swoje grupie - w czym spora zasługa Rumana - i ma duże szanse na promocje do IV ligi. Nasz bohater bardzo na to liczy.

- Chciałbym zagrać w przyszłym sezonie i na zakończenie kariery spróbować swoich sił w czwartej lidze. Myślę, że jeszcze dałbym sobie radę - mówi. - Do 500 meczów raczej nie dobiję, mam już 39 lat, wiek robi swoje. Czuję, że po każdym spotkaniu trzeba dłużej dochodzić do siebie.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Na co dzień pracuje jako przedstawiciel handlowy. Prowadził też przez dwa lata treningi bramkarskie w szkółce Raby, ale z braku czasu zawiesił tę działalność. - Być może po zakończeniu kariery wrócę do tego tematu. Z Rabą raczej zostanę, trenuje tu mój syn Mikołaj. Nie jest bramkarzem, tylko napastnikiem - wyjaśnia.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski