Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brat burmistrza melduje wykonanie zadania

Maciej Pietrzyk, Katarzyna Hołuj
Kontrowersje. W jednym z domów w Myślenicach tuż przed wyborami nagle "zamieszkało" ponad 30 osób związanych z bratem burmistrza, kandydatem do Rady Miasta

Listopad 2014, wybory do Rady Miasta Myślenice. W okręgu numer 5 Kamil Ostrowski, brat obecnego burmistrza, pokonuje swojego jedynego kontrkandydata Wojciecha Gablankowskiego. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie fakt, że tuż przed wyborami w okręgu nagle zaczęło przybywać nowych wyborców.

Gablankowski przeprowadził własne "śledztwo". Okazało się, że tylko w jednym z domów przy ul. Armii Krajowej przed głosowaniem zamieszkało ponad 30 osób. Tak przynajmniej zadeklarowali w urzędzie, żeby dopisano ich do rejestru wyborców w okręgu nr 5.

Przegrany kandydat potwierdził w myślenickim Urzędzie Miasta tożsamość jedenastu z nich. Wśród nich znalazł się sam Kamil Ostrowski (mieszkający dotychczas w okręgu nr 9), członkowie jego rodziny oraz znajomi (m.in. z klubu LKS Orzeł Myślenice, w którym gra młodszy Ostrowski).

- Być może udałoby mi się wskazać tę ponad 30-osobową grupę "przesiedleńców" z ul. Armii Krajowej 7a kosztem kilkudniowego urlopu z pracy i stosowania nieczystych metod. Złożyłem około 25 wniosków, skutecznie wskazałem 11 osób i na tym poprzestałem.

Miał Kazimierz Górski swoją "złotą jedenastkę", ma i Kamil Ostrowski - mówi z przekąsem Gablankowski, a też dodaje, że docierają do niego sygnały, iż takich adresów i domów mogło być więcej. - A jeśli rzeczywiście tak, to może również wynik wyborów mógł być inny? Tego jednak nie wiem - zastanawia się.

Przed tegorocznymi wyborami na terenie miasta i gminy Myślenice wniosek o dopisanie do innego rejestru wyborców złożyło w sumie 95 osób. Kamil Ostrowski nie wie, ilu z nich poparło go w listopadowych wyborach.

- Nie wiem dokładnie, ilu moich przyjaciół zmieniło miejsce zamieszkania przed wyborami, ale na pewno nie aż tylu, żeby zdecydować o wyniku wyborów. Różnica między nami była zbyt duża - zapewnia radny Myślenic. "Duża" znaczy w tym przypadku 73 głosy.

Wojciech Gablankowski jest rozczarowany postawą swojego rywala, bo jak sam przyznaje, obiecali sobie "dżentelmeńską" kampanię, a tuż przed głosowaniem obaj kandydaci nawzajem życzyli sobie powodzenia.

Podkreśla jednak, że sprawę dopisywania się do rejestru wyborczego poruszył nie po to, by udowadniać, że to jednak jemu należy się mandat radnego. - Chodzi o to, aby móc sobie spojrzeć w twarz. Jak nie zareagować, jeśli ktoś wywija mi taki numer, a patrzą na to moi bliscy: żona i córki oraz znajomi - mówi Gablankowski.

Kamil Ostrowski uważa, że nie ma sensu rozmawiać o tym, czy jego działanie było etyczne, bo wszystko odbyło się zgodnie z prawem. - Patrząc w ten sposób, dla wielu ludzi niemoralny jest fakt zmiany co wybory ugrupowania, jak zrobił to mój konkurent, który najpierw startował z list PO, a teraz z PiS - mówi Kamil Ostrowski.

W całej sytuacji niczego złego nie widzi też burmistrz Myślenic Maciej Ostrowski, brat zwycięskiego kandydata, mający teraz zaufanego człowieka w Radzie Miasta. W sumie wprowadził tam 12 kandydatów (na 21 miejsc) ze swojego komitetu wyborczego. - Mogę tylko pogratulować mojemu bratu przyjaciół, którzy byli w stanie ponieść ten trud i specjalnie dla niego przed wyborami zmienić miejsce zamieszkania - mówi Maciej Ostrowski.

Burmistrz Myślenic, który rządzi od 2003 roku, nie widzi nic złego w tym, że tuż przed wyborami ludzie deklarują zmianę miejsca zamieszkania, by wspomóc w głosowaniu swojego znajomego. - Mnie jako burmistrza obchodzi tylko to, czy wszystko przebiegło zgodnie z prawem. W tej sytuacji tak było, więc nie ma z czego robić sensacji - twierdzi Maciej Ostrowski.

- A czy mi się to podoba? To nie jest konkurs piękności, żebym miał w ten sposób oceniać. Obecna ordynacja wyborcza na to zezwala - dodaje burmistrz Myślenic.

A Gablankowski przytacza gorzko jeszcze jedną scenę. - Kolega spytał mnie, ile klas maturalnych jest w "Tytusie" na Zarabiu, gdzie uczę. Powiedziałem, że siedem. Zapytał, dlaczego nie zameldowałem maturzystów na wybory u siebie w domu. Miałbym 200 głosów więcej...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski