MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Brat skazany po śmierci brata

Redakcja
SĄD. Właściciel firmy budowlanej, która remontowała dach domu rodziny Wassermannów, został uznany winnym śmierci brata, który blisko cztery lata temu spadł z tarasu.

Sąd Rejonowy dla Krakowa-Krowodrzy wymierzył mu karę 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 2 lata. Wyrok nie jest prawomocny.

Mężczyzna spadł z drabiny podczas naprawy balkonu w październiku 2006 roku. Zmarł dwa miesiące później. Prokuratura uznała, że robotnik został wprowadzony na budowę przez Janusza K., swego brata, zarazem właściciela firmy, która remontowała dach. Janusz K. usłyszał zarzuty: nieumyślnego spowodowania śmierci oraz dopuszczenia pracowników do remontu dachu bez odpowiedniego zabezpieczenia. Śledczy oparli się na poszlakach, które miały obciążać przedsiębiorcę. Były nimi jego odręczne poprawki na kosztorysie remontu balkonu, a także wcześniejszy fakt zatrudniania brata. Przedsiębiorca zapewniał przed sądem, że od dwóch lat nie był już pracodawcą brata, a jedynie polecił go - nieżyjącemu już dziś - posłowi Zbigniewowi Wassermannowi, który potrzebował osoby do remontu tarasu. Znalazł mu też firmę, która zajęła się naprawą elewacji.

Żona Zbigniewa Wassermanna nazwała insynuacją twierdzenia Janusza K., że to ona zatrudniła jego brata. Kobieta mówiła, że żałowała też, iż nie zawarła pisemnej umowy z Januszem K. - Gdybym to ja prowadziła tę sprawę, a nie mój mąż, to umowa byłaby pisemna. Mój mąż ufa ludziom, więc umowy pisemnej nie było - mówiła w ubiegłym roku przed sądem żona posła Wassermanna.

Przypomnijmy, że śledztwo toczyło się przez ponad 1,5 roku. W tym samym czasie śledczy badali sprawę samego posła, który nie zgłosił remontu dachu Powiatowemu Inspektoratowi Nadzoru Budowlanego. Ten wątek sprawy został jednak umorzony, bowiem śledczy uznali, że występek ten można popełnić jedynie umyślnie, a poseł - ich zdaniem - działał nieumyślnie.

Magdalena Strzebońska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski