Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bravo już, brawa w Barcelonie?

Redakcja
Fot. Wacław Klag
Fot. Wacław Klag
Zawodnik krakowskiego AZS AWF Grzegorz Sudoł odebrał wczoraj samochód fiat bravo wersję sportową. Był to dar krakowskiej firmy Farma-Projekt dla czwartego zawodnika w chodzie na 50 km podczas ostatnich mistrzostw świata w lekkoatletyce.

Fot. Wacław Klag

LEKKOATLETYKA. Grzegorz Sudoł przyspieszy tylko w chodzie

Chodziarz z definicji powinien chodzić, a Pan tymczasem zasiada za kierownicą samochodu... - zwracam się do Grzegorza Sudoła.

- No tak (śmiech). Nie przekwalifikuje się na rajdowca, pozostanę wierny chodowi sportowemu, niemniej samochód bardzo się przyda. Będę go używał podczas wyjazdów na zgrupowania, niektóre zawody, także w trakcie treningów,. Wtedy ja maszeruję, a w samochodzie za mną jedzie trener, udzielając wskazówek i podając bidony. Ostatnio nie posiadałem samochodu, rozglądałem się za zakupem. Farma-projekt, który jest moim sponsorem, przyszedł nieoczekiwanie z pomocą, firma dała mi to auto i jestem jej bardzo wdzięczny.

Jakim Pan jest kierowcą, szybkim?

- Aż za bardzo, bo już zdarzyło mi się zapłacić mandaty, muszę uważać na punkty karne. Szybkość w tym roku chcę poprawić, ale na trasie chodziarskiej. Prawo jazdy mam od dawna, nawet przeżyłem kilka przygód, jak na oblodzonej drodze wyhamowałem dopiero na przydrożnym słupie.

Takich przygód teraz nie życzymy. Natomiast wygląda na to, że krakowski chodziarz ma zapewniona opiekę socjalną na ten sezon i nie tylko...

- Nie mogę narzekać. Pomagają mi firmy Farma-Projekt, Action oraz Hotel Galicja w Ulanowie. Mam pomoc z PZLA mego macierzystego klubu AZS AWF Kraków. W sukurs idzie moja uczelnia, na której pracuje.

Teraz wrócił Pan z Hiszpanii...

- To kolejny wyjazd zagraniczny na zgrupowanie. Trenuję z myślą o mistrzostwach Europy w Barcelonie, które zaczną się z końcem lipca. To najważniejsza impreza tego sezonu dla lekkoatletów starego kontynentu. Mam minimum PZLA na 50 km i jestem spokojny o wyjazd na ME. Oby tylko zdrowie nie zawiodło, a na razie wszystko jest w porządku. W Hiszpanii zaliczyłem swój pierwszy występ w tym roku, byłem piąty na 10 km. To jeszcze nie mój najważniejszy start, raczej taki treningowy. Z każdym miesiącem moje występy będą bardziej ważne. 29 maja w Krakowie pomaszeruję w tradycyjnym mityngu "Na Rynek marsz!".

Był Pan czwarty na mistrzostwach świata, zapewne apetyt rośnie przed Barceloną...

- Marzeniem jest oczywiście stanąć na podium, ale będzie ciężko. Wszyscy wielcy chodu z Europy, triumfatorzy z Berlina, pojawią się na trasie w stolicy Katalonii. Obiecuję walczyć do końca.

Z Hiszpanii nadeszły wieści, że wicemistrz świata i Europy w chodzie, znany ze zwycięstw w mityngach w Krakowie Paco Fernandez wplątał się w aferę dopingową!

- Bardzo to mnie smuci. Znam tego zawodnika doskonale, tyle razy się ścigaliśmy! Nie udały się mu igrzyska w Pekinie, podobno po nich sięgnął po niedozwolony środek. Czytałem w prasie hiszpańskiej, że nie przyłapano go na zażywaniu "koksu", tylko posiadał niedozwolone środki w domu. Wykryto je przy okazji śledzenia większej grupy sportowców, podejrzewanych o doping. Teraz Paco jest zawieszony, zapewne czeka go dyskwalifikacja. Akurat znów jadę znów do Hiszpanii, będę w Andaluzji, gdzie mieszka Fernandez, pewnie się spotkamy, ciekawe, co powie...
W ten weekend pojedzie Pan do Spały!

- Aby tradycyjnie w lutym wziąć w udział w halowych mistrzostwach Polski. Pomaszeruje na 5 km. Po zakończeniu kariery przez Roberta Korzeniowskiego cztery razy zdobyłem w Spale złoto. Tylko w ubiegłym roku nie doszedłem, zostałem zdyskwalifikowany. Obecnie zwrócę większą uwagę na technikę marszu, bo chcę po walce z kolegami z kadry odzyskać tytuł mistrza Polski.

Rozmawiał: JAN OTAŁĘGA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski