Cracovia – Ruch Chorzów 2:1 (1:1)
Bramki: 1:0 Kapustka 2, 1:1 Gigołajew 42, 2:1 Krzysztof Szewczyk 79.
Cracovia: Pilarz (46 Sandomierski) – Deleu (46 Zjawiński), Sretenović (63 Rymaniak), Polczak, Wołąkiewicz (63 Wawszczyk) – Dąbrowski (63 Zejdler), Kapustka (46 Budziński), Cetnarski (46 Covilo), Wójcicki, Jendrisek (63 Krzysztof Szewczyk) – Rakels (63 Dialiba).
Ruch: Putnocky (65 Skaba) – Konczkowski, Grodzicki, Koj (73 Wagner), Oleksy – Urbańczyk (70 Lipski), Iwański, Surma, Gigołajew (73 Mazek) – Visnakovs (46 Efir), Zieńczuk (63 Michał Szewczyk).
Widzów: 250.
W ostatnim sparingu przed nowymi rozgrywkami ekstraklasy Cracovia pokonała na swoim stadionie inny zespół z elity, Ruch Chorzów.
Trener „Pasów” Jacek Zieliński desygnował do pierwszej jedenastki Bartosza Kapustkę, który zajął pozycję cofniętego napastnika, na „szpicy” grał Erik Jendrisek. Podobnie jak w meczu z Rużomberokiem, na pozycji lewego obrońcy próbowany był Hubert Wołąkiewicz.
Gospodarze prowadzili już od 2 minuty. Marek Zieńczuk niefrasobliwie podał piłkę do bramkarza Matusa Putnocky’ego, ten próbował kiwać Kapustkę, który zabrał mu piłkę i spokojnie strzelił do pustej bramki.
Krakowianie w pierwszej połowie mieli przewagę, ale w ich grze brakowało płynności, za dużo było niedokładnych podań. Dwie dobre okazje zmarnował Jendrisek.
Chorzowianie, którzy zaprezentowali mocno zmieniony skład (w letniej przerwie z drużyny ubyło aż siedmiu graczy, doszedł w pomocy Maciej Iwański) rzadko podchodzili pod bramkę Pilarza. A mimo to w 42 min wyrównali. Deleu nie upilnował Rolanda Gigołajewa, który zaskakującym, mocnym strzałem z ostrego kąta trafił do siatki przy słupku.
Po przerwie w zespole Cracovii doszło do kilku zmian, na prawej obronie trener Zieliński próbował Jakuba Wójcickiego, w bramce miejsce Krzysztofa Pilarza zajął Grzegorz Sandomierski. Od 63 min oglądaliśmy kolejnych nowych graczy. I właśnie rezerwowi zawodnicy dali Cracovii wygraną. Po szybkiej, pomysłowej akcji i dokładnym podaniu Boubacara Dialiby, swoją drugą bramkę w meczach sparingowych zdobył młody napastnik Krzysztof Szewczyk.
Krakowianie wygrali, ale wczorajszy mecz pokazał, że za tydzień ich forma musi być znacznie wyższa, by mogli myśleć o dobrym wyniku w spotkaniu z Lechią w Gdańsku. Mało było szybkich, płynnych akcji, zawodnicy sprawiali wrażenie jakby byli nieco zmęczeni długimi i trudnymi przygotowaniami do sezonu. Najważniejsze, że wszyscy zawodnicy są zdrowi, nikt nie odniósł kontuzji, a do gry wrócili Miroslav Covilo i Marcin Budziński.
Tym meczem krakowianie zakończyli serię pięciu spotkań sparingowych. Wygrywali 4-krotnie, wcześniej z Banikiem Ostrawa (3:1), Zemplinem Michalovce (2:1), MFK Rużomberok (3:1). Ponieśli jedną porażkę – z FC VSS Koszyce (2:3).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?