Podczas wczorajszej rozprawy zeznawał jeden z ostatnich świadków w tej sprawie Zygmunt M. Kiedy został doprowadzony na salę sądową w obstawie policji, publiczność zaczęła bić brawo. Sędzia wyprosiła klaszczących z sali.
Autor: Marcin Banasik
Zygmunt M. to osobliwa postać. 3 lata temu podczas rozprawy ws. zawieszenia procesu gen. Czesława Kiszczaka rzucił tortem w sędzię. Odsiaduje za to aktualnie 10 miesięcy więzienia.
M. zeznawał w krakowskim sądzie związku z tym, że 3 marca 2015 r. był obecny na Rynku Głównym w Krakowie, gdzie odbywał się wiec wyborczy Bronisława Komorowskiego. To wtedy właśnie zdaniem prokuratury oskarżony Majcher najpierw wyzywał prezydenta obelżywymi słowami, a następnie, stojąc w odległości 4-5 m od sceny, zamachnął się, chcąc rzucić w niego krzesłem. Jednak według Zygmunta M. oskarżony nie chciał niczym rzucać w prezydenta.
Na koniec wczorajszej rozprawy prok. Andrzej Kabat zapewniał, że wszystkie dowody w tej sprawie wskazują na to, iż oskarżony jest winny. Śledczy zwrócił również uwagę na niespójność wyjaśnień Majchra.
- Oskarżony raz twierdzi, że nie popełnił przestępstwa, a następnie dodaje, że nie pamięta fragmentów zdarzeń z krakowskiego Rynku. To się, kolokwialnie mówiąc, kupy nie trzyma - mówił prokurator.
Sędzia przypomniała wczoraj o pięciu wyrokach skazujących, które ciążą na Marku Majchrze, m.in. za jazdę po pijanemu, stosowanie przemocy wobec policjanta, oszustwo.
- Któż z nas jest bez winy - krótko skomentował listę wyroków swojego klienta mec. Bartłomiej Czech. Obrońca podkreślił, że o winie oskarżonego świadczą tylko zeznania policjantów, którzy go zatrzymali. - Inni świadkowie nie widzieli żadnej próby zamachu krzesłem - przypomniał adwokat.
Przed rozprawą przed krakowskim sądem zebrała się grupa zwolenników Majchra, na czele z Konradem Berkowiczem z partii KORWIN.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?