Dziennik "Rzeczpospolita", o czym piszemy na stronie tytułowej, opublikował ranking najskuteczniejszych samorządów w Polsce pod względem umiejętności sięgania po unijne fundusze. Okazuje się, że w najlepszych gminach wysokość dotacji na każdego mieszkańca sięga aż 10 tys. zł.
I tak np. Hel - lider w kategorii gmin miejsko-wiejskich ogółem pozyskał ok. 38,6 mln zł, co daje 10 246 zł na mieszkańca gminy. - Czapki z głów. To rewelacyjny wynik - ocenia burmistrz Chełmka Andrzej Saternus.
W Chełmku też mają powody do satysfakcji. 16 miejsce w elitarnej setce gmin - niemal 59 milionów zł zdobytych dotacji, 4 587 zł na głowę mieszkańca - to rezultat, o którym wielu może jedynie pomarzyć.
Ogólnie lektura samorządowej statystki napawa optymizmem. W skali kraju - na szczeblu lokalnym - nie brakuje dobrych zarządców. - Samorządy się sprawdziły, skutecznie realizują zadania - podkreśla Andrzej Saternus.
Na tej samej liście, także w kategorii gminy miejsko-wiejskie, zwraca uwagę obecność Chrzanowa, który znalazł się na 64 pozycji. To też jest potężny kawał wyniku. Sąsiadowi zza oświęcimskiej miedzy udało się pozyskać blisko 110 milionów dotacji! Daje to 2 224 zł na głowę mieszkańca. - Burmistrz Chrzanowa Ryszard Kosowski wykonuje dobrą, konsekwentną robotę. Widać w ostatnich latach, że Chrzanów się rozwija - ocenia burmistrz Saternus.
Nasuwa się więc pytanie. Jak oni to robią? Jaka jest geneza sukcesu? Jedno jest pewne - obecna struktura samorządu sprawia, że fundamentalną rolę odgrywa osoba lidera - wójta, burmistrza, prezydenta. To oni mają w rękach instrumenty, które mogą pobudzić, bądź pogrążyć gminę.
Wiele okoliczności skłania ku tezie, że w Chrzanowie i Chełmku burmistrzowie potrafili wykorzystać chwilę - bo pieniądze z UE nie będą płynąć wiecznie - i wskazać ten produktywny kierunek.
- Klucz do sukcesu jest bardzo prosty. Idąc do władzy, trzeba wiedzieć, co się chce osiągnąć - wyjaśnia Andrzej Saternus. - Trzeba uważnie słuchać ludzi. Być mądrym mądrością swoich wyborców. Zdiagnozować problemy. A już na pewno nie da się niczego zrobić na kolanie! Musi być dobry plan działania. Bardzo ważny jest też zespół współpracowników - podkreśla.
W rankingu "Rzepy" na 1 miejscu w kategorii miast na prawach powiatu uplasował się Sopot. Z punktu widzenia oświęcimianina przypadek Sopotu - miasta o liczbie mieszkańców zbliżonej do Oświęcimia - także wydaje się wart analizy. W Sopocie na mieszkańca pozyskano 5 121 zł dofinansowania, co daje ogółem niemal 199 milionów złotych! Krótko mówiąc - kupa kasy z UE! Pozyskano tam środki m.in. na modernizację Opery Leśnej, budowę przystani jachtowej, nowe ścieżki rowerowe, pawilon edukacyjno-wystawienniczy na średniowiecznym Grodzisku, rewitalizację parku Północnego czy zabytkowego Hipodromu...
Jak to jest, że w Sopocie, Chrzanowie i Chełmku się da, a w Oświęcimiu niekoniecznie? Bo też nie trzeba chyba dodawać, że miasta Oświęcim - które powinno być lokomotywą regionu zachodniej Małopolski - wśród samorządowych brylantów "Rzepy" próżno szukać. A z racji na swoje znaczenie i potencjał, nie jest chyba przesadą, iż to właśnie Oświęcim powinien do kwot rzędu 200 mln zł dotacji aspirować.
Tymczasem w Chełmku burmistrz ciągle jest głodny sukcesu. - Mam jeszcze parę pomysłów - zapewnia.
W politycznych kuluarach od pewnego czasu krąży też ploteczka, że tak skuteczny samorządowiec zapewne miałby szanse i zarazem wielkie pole do popisu jako starosta oświęcimski. Rok jest wszak wyborczy...
- Jestem politykiem. Więc jak to mówią: "nigdy nie mów nigdy" - uśmiecha się Andrzej Saternus.
Paweł Plinta
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?