- Po półtora roku pracy wreszcie robimy dobre wyniki, to pierwszy medal prowadzonej przez mnie zawodniczki od kiedy wróciłem do KKS - nie kryje zadowolenia trener szpadzistek Eugeniusz Olesiak. - Warszawianka była w jej zasięgu.__Monika przespała jednak początek walki półfinałowej, przeciwniczka odskoczyła na pięć trafień i nie dała się już dogonić.
Dobrze spisały się również jej klubowe koleżanki medalistki - 5. była Renata Knapik (uległa w ćwierćfinale Żoli), 17. była Aleksandra Walocha (przegrała z Małgorzatą Ciechomską z Legii). Słabiej natomiast szpadzistki KKS wypadły w turnieju drużynowym. Mimo iż rozstawione były z nr 1, odpadły już w ćwierćfinale, przegrywając 38-45 z II drużyną Pałacu Młodzieży Katowice. - Dzień wcześniej ładnie walczyły w turnieju indywidualnym i były zbyt pewne siebie. Prowadziły po pierwszej walce 5-1, ale następną Ola Walocha przegrała aż 2-10. Od tej pory musieliśmy nadrabiać, ale się nie udało - _relacjonuje trener Olesiak.
W MP nie najlepiej wypadły pozostałe krakowskie kluby. Żeńska ekipa AZS AWF Kraków w turnieju drużynowym znalazła się poza czołową "8". Indywidualnie najwyżej - na 21. pozycji - była Maria Jabłonowska. Wśród chłopców Michał Nowak był 30.
Fatalnie zaprezentowali się szermierze nowohuckiego Zerwikaptura. Najlepszy z nich, Piotr Kruczek, zajął dopiero 50. lokatę. - To tragedia. Zachowywali się jakby nie wierzyli w zwycięstwo. Dlatego wycofaliśmy ich z turnieju drużynowego _- mówi trenerka Genowefa Stawarz-Rydz. (ART)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?