„Brązowi” faworytami mimo dużego osłabienia

Spotkanie odbędzie się w nietypowym - dla obu rywali jednak dogodnym - terminie ze względu na święto Wszystkich Świętych.

Wisła w ubiegłym sezonie zajęła 1. miejsce w grupie, co dało jej prawo gry w barażach o awans do II ligi. Przegrała je jednak z Radomiakiem (0:0 w Radomiu i 1:2 u siebie). A liczyła na sukces, który miał uświetnić 90-lecie klubu. W obecnych rozgrywkach spisuje się bardzo słabo. Zajmuje dopiero 13. miejsce w tabeli. Fatalnie gra zwłaszcza na wyjazdach - tylko jedno zwycięstwo (1:0 z Wolanią Wola Rzędzińska) i aż sześć porażek (bramki: 4-22). W ostatniej kolejce przegrała w Poroninie 1:3.

Tymczasem Garbarnia zajmuje 2. lokatę. Strzeliła dwa razy więcej bramek od Wisły, straciła dwukrotnie mniej goli. W ostatnich spotkaniach - u siebie z liderem tabeli KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski (3:1) i na wyjeździe z Podhalem Nowy Targ (4:1) zademonstrowała bardzo dobrą formę.

Nie trudno więc wskazać faworyta dzisiejszego meczu, choć trener Mirosław Hajdo jak zwykle przestrzega przed lekceważeniem każdego rywala. Tym bardziej, że Garbarnia zagra w osłabionym składzie. Kontuzje eliminują z występu m.in. bramkarza Damiana Drzewieckiego, pomocnika Marka Masiudę oraz napastników Michała Góreckiego i Jakuba Wcisłę. Z powodu kartek nie może zagrać także obrońca Norbert Piszczek.

„Brązowi” chcą odnieść kolejne zwycięstwo, a przy okazji zrewanżować się wiślakom za klęskę, jaką ponieśli na własnym boisku w ubiegłym sezonie. 24 września 2014 roku przegrali aż 0:5 (choć do 43 minuty było 0:0). W rewanżu, pół roku później, zremisowali bezbramkowo.

Trzy inne krakowskie drużyny zagrają jutro: u siebie Cracovia II z Wolanią (godz. 14), a na wyjazdach Hutnik ze Spartakusem Daleszyce (12) i Wisła II z Beskidem Andrychów (13).