Po sześciu kolejkach „Brązowi” (mający jeden mecz zaległy do rozegrania – 24 września w Krakowie z Wisłą Sandomierz) zajmują ostatnie miejsce w tabeli z dorobkiem zaledwie 2 punktów.
Ich rywale także bardzo kiepsko rozpoczęli sezon (tylko punkt w czterech pierwszych meczach), ale potem odnieśli dwa zwycięstwa i wywindowali się już na jedenastą pozycję.
Jutro w Garbarni nie zagra pomocnik Paweł Nowak, który musi pauzować za cztery żółte kartki. Nie w pełni sił jest obrońca Mateusz Kowalski, który z powodu krwiaka nie trenował z pełnym obciążeniem.
W kadrze meczowej znajdzie się napastnik Tomasz Ogar, który po wyleczeniu kontuzji trenuje od poniedziałku, ale na razie nie wiadomo, czy zagra od początku meczu, czy też wejdzie na boisko w trakcie jego trwania.
W pierwszym (od ponad trzech lat) meczu na własnym boisku garbarze tylko zremisowali z kończącą grę w dziewiątkę Unią Tarnów 1:1. Jutro satysfakcjonować ich będzie zapewne jedynie zwycięstwo.
– W każdym spotkaniu, a zwłaszcza u siebie, musimy o nie grać – mówi trener Krzysztof Szopa. – Beskid ostatnio punktował w meczach z Unią w Tarnowie i u siebie z KSZO, dzięki czemu pewniej się poczuł. Chcemy jednak postarać się o zwycięstwo. Obojętnie, w jakim składzie wystąpimy. Jeśli poprawimy pewne elementy w naszej grze oraz powalczymy z pełnym zaangażowaniem, na pewno będzie nas na nie stać.
Początek meczu o godz. 17.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?