- Wybór stanowi szczególny zaszczyt, bo oznacza, że będę mógł przygotować klub do obchodów stulecia (będą w 2021 r. - przyp.) - powiedział po wyborze na funkcję prezesa Garbarni Jerzy Jasiówka. Był jedynym kandydatem zgłoszonym podczas Walnego Zgromadzenia Sprawozdawczo-Wyborczego. W grudniu skończy 80 lat. Jest jedną z legend klubu, byłym świetnym piłkarzem. Już w latach 80. był we władzach Garbarni. W sobotę rozpoczął trzecią kadencję w roli prezesa (wcześniej był wiceprezesem i - od 2007 roku - p.o. prezesa).
Nowy-stary prezes zaproponował, by obok niego w skład zarządu weszło czterech z siedmiu członków, którzy tworzyli go w ubiegłej kadencji.
W zarządzie znaleźli się: Grzegorz Bartosz (poprzednio szef Komisji Rewizyjnej), Jerzy Cierpiatka (były sekretarz zarządu i rzecznik prasowy klubu), Władysław Florek (dawny napastnik Garbarni), Jacek Kaim (były bramkarz klubu), Marek Siedlarz (w ubiegłej kadencji wiceprezes) i Tadeusz Zapiór (poprzednio skarbnik). Cierpiatka i Kaim znaleźli się w zarządzie już po raz piąty z rzędu, Jasiówka i Siedlarz po raz czwarty, a Zapiór po raz trzeci.
Zanim doszło do wyboru prezesa, Jasiówka przedstawił sprawozdanie z rządów w latach 2012-16. - Podczas mojej kadencji dokonał się przełom, na który czekaliśmy co najmniej kilkanaście lat. Wcześniej nie dało się powiększyć bazy, bo brakowało pieniędzy. Najważniejsze było, że Garbarnia żyje - mówił.
W minionej kadencji nie brakowało problemów. Wiązały się one m.in. z trudnościami uzyskania warunków zabudowy (aby móc otworzyć tereny inwestycyjne na posiadanych przez klub gruntach o statusie użytkownika wieczystego). Do tego dochodziło szereg zobowiązań hipotecznych klubu wobec wierzycieli z dawnych lat i próby przejęcia terenów przez rzekomych spadkobierców byłych właścieli.
W uzyskaniu „WZ-tki” skutecznie przeszkadzało stowarzyszenie „Ocalić Garbarnię”, której członkami byli m.in. były prezes Maciej Gigoń i wiceprezes klubu Stanisław Wójcik. Obaj w 2012 roku decyzją Sądu Koleżeńskiego zostali wykluczeni z Garbanri. Prawomocność „WZ-tki” klub uzyskał dopiero przed Naczelnym Sądem Administracyjnym. Jej brak spowodował wcześniej odstąpienie od umowy z klubem potentata na rynku deweloperskim Murapolu SA.
- Dochodziło do dramatycznych zmian akcji, konfliktów. Zarząd wykazał jednak ogromną determinację i zmysł dyplomatyczny. Dziś jesteśmy w zupełnie innym świecie. Garbarnia nie tylko istnieje, ale i __rozwija się - chwalił się Jasiówka.
Do spółki komandytowo-akcyjnej Murapol - Garbarnia klub wniósł ok. 1 ha gruntu i sprzedał jej drugi hektar, stając się w niej 40-procentowym udziałowcem (pozostałe 6,6 ha ziemi jest w posiadaniu klubu). Umowa partnerska z Murapolem dała Garbarni środki, dzięki którym rozpoczęła budowę nowej infrastruktury sportowej. W 2014 roku oddano do użytku pełnowymiarowe, oświetlone boisko ze sztuczną nawierzchnią. Również powstałe rok poźniej boisko trawiaste posiada bardzo wysoki standard. W 2015 roku odwrócono o 90 stopni i zmodernizowane główne boisko. W br. na betonowych trybunach zamontowano krzesełka. Tuż obok niego powstaje nowy, czterokondygnacyjny budynek klubowy, którego odddanie do użytku przewidziane jest na listopad.
- Współpraca z Murapolem była jedynym możliwym rozwiązaniem. Nikt inny nie chciał jej nawiązać, gdy nasza nieruchomość była obciążona tyloma ograniczeniami - podkreślił Siedlarz, który tłumaczył potem powody sprzedaży w lutym br. posiadanych w spółce 40% akcji po zakończeniu pierwszego etapu inwestycji. Ze względu na ograniczenia w możliwości rozpoczęcia kolejnego etapu budowy mieszkań przez Murapol, moment zakończenia inwestycji, jej rozliczenia i zakończenia działalności spółki i uzyskania przez Garbarnię dywidendy mógłby przypadać dopiero na rok 2017, 2018 lub nawet 2019.
Podczas „walnego” nie brakowało i innych pytań dotyczących funkcjonowania spółki. Były członek zarządu i jeden z nestorów klubu Jan Sarga zarzucił Siedlarzowi, że się „szamocze z różnymi sprawami”: - Wszystko załatwia sam. Dziwię się, że podejmuje samodzielne decyzje o fundamentalnym znaczeniu.
Ripostował - w emocjonalnym wystąpieniu, bo potraktował wynurzenia Sargi jako zarzuty wobec siebie - skarbnik klubu Zapiór, absolwent Politechniki Krakowskiej, przez 19 miesięcy stypendysta naukowy (zarządzanie i finanse) na Uniwersytecie Wisconsin w La Crosse (USA), od lat kontroler finansowy. - Żadna umowa Garbarni nie została procedowana beze mnie. Jestem jedyną osobą, która ma dostęp do karty debetowej Garbarni - podkreślił. - Każda umowa jest procedowana przez zarząd. W negocjacjach bierze udział prawnik - dodał Siedlarz.
Garbarzy czekają wkrótce baraże o awans do II ligi. Klub złożył wniosek do PZPN o uzyskanie warunkowej licencji na rozgrywanie meczów II ligi w sezonie 2016/17. Komisja licencyjna wizytowała obiekty i zaleciła dokonanie wielu poprawek.
Władze klubu
Zarząd: Jerzy Jasiówka (prezes), Grzegorz Bartosz, Jerzy Cierpiatka, Władysław Florek, Jacek Kaim, Marek Siedlarz i Tadeusz Zapiór.
Komisja Rewizyjna: Paweł Ciszek, Tomasz Jasiówka i Dariusz Nazim.
Sąd Koleżeński: Artur Bochenek, Artur Kaliszka i Janusz Madaj.
Delegaci na Walne Zgromadzenie Małopolskiego ZPN i Podokręgu PN Kraków: odpowiednio Jerzy Cierpiatka i Krzysztof Szopa.
Nowi honorowi członkowie klubu: Janusz Łazowski, Józef Ryncarz i Zdzisław Wójcik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?