Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brazylijczyk wymyślił nam Muzeum Języka Polskiego

Grażyna Starzak
Archiwum Prywatne
Inicjatywa. Polski jest przepiękny - mówi Carlos, związany z Krakowem doktorant z Brazylii i pomysłodawca ośrodka dokumentującego dzieje polszczyzny. Popierają go wybitni językoznawcy i krakowscy samorządowcy

W Krakowie może powstać kolejna instytucja kulturalna - Narodowe Centrum Literatury oraz Muzeum Języka Polskiego. Inicjatorem tego ostatniego jest młody Brazylijczyk zafascynowany polszczyzną i naszą kulturą. Jego pomysł zyskał aprobatę znanych naukowców i wpływowych samorządowców.

PRZECZYTAJ KOMENTARZ JANUSZA ŚLĘZAKA: Żeby nam język kołkiem nie stanął

Carlos Panek Soares de Araujo urodził się w Sao Paulo w Brazylii. Jego dziadkowie ze strony matki pochodzą z Polski. Ojciec jest Brazylijczykiem. Do Krakowa 26-letni dziś Carlos trafił osiem lat temu jako stypendysta polskiego rządu. Po polsku umiał wtedy powiedzieć tylko „dzień dobry” i „dziękuję”, ale z czasem tak spodobał mu się nasz język, że niezależnie od studiów na UJ (historia oraz zarządzanie) zapisał się na podyplomowe studium retoryki, prowadzone przez cenionych językoznawców.

Na pomysł utworzenia w Krakowie Muzeum Języka Polskiego Carlos wpadł, będąc w dalekim Sao Paulo. Pojechał tam ze swoją dziewczyną Kasią. W rodzinnym mieście Carlosa prócz innych instytucji kulturalnych jest też podziwiane nie tylko przez Brazylijczyków Muzeum Języka Portugalskiego. Można tam przy pomocy technik multimedialnych prześledzić „oś czasu”, czyli jak kształtował się język używany w Brazylii, w jaki sposób, z jakim akcentem, posługują się nim Brazylijczycy w poszczególnych stanach tego wielkiego kraju.

- Pomyślałem, dlaczego takiego muzeum nie ma w Polsce? Uważam, że język polski jest przepiękny. Mam w Krakowie bardzo dobrego kolegę z Austrii, który płynnie mówi po polsku i też tak sądzi. Tymczasem, z tego, co wiem, wielu Polaków mieszkających za granicą nawet z własnymi dziećmi nie mówi po polsku. To m.in. dla nich, ale też dla tych milionów obcokrajowców, którzy odwiedzają Kraków, należałoby utworzyć takie muzeum - podkreśla Carlos.

Inicjatywa młodego Brazylijczyka i kilku jego przyjaciół spodobała się pracownikom Wydziału Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego. Poparli ją też członkowie Rady Języka Polskiego, a jednym z sojuszników Carlosa jest Stanisław Dziedzic, dyrektor Wydziału Kultury krakowskiego magistratu.

***

Doktorant z Brazylii Carlos Panek Soares de Araujo wystąpił z pomysłem utworzenia w Krakowie Muzeum Języka Polskiego. Jego inicjatywę poparło wiele znanych osób. Podobne „językowe” muzea istnieją na razie tylko w kilku krajach, m.in. w Brazylii, na Litwie i Węgrzech.

Do Krakowa Carlos przyjechał po raz pierwszy osiem lat temu na studia. Znał wtedy tylko kilka słów w naszym języku, ale nauka polskiego od początku świetnie mu szła. Dziś nie przeczy, że to trudny język, ale uważa, że zasady gramatyczne mają swoją logikę.

- Są wyjątki, na przykład odmiana rzeczownika „drzwi”, ale poza tym gramatyka jest bardzo logiczna. Wymowa też nie sprawia obcokrajowcom aż tak dużego problemu. W odróżnieniu choćby od francuskiego - mówi.

Jak by to mogło wyglądać

Inicjatywa młodego Brazylijczyka i kilku jego przyjaciół spodobała się pracownikom Wydziału Polonistyki UJ. - Część osób z naszego środowiska podchwyciła pomysł. Staramy się zainteresować tą ideą jak najszerszy krąg ludzi, zwłaszcza takich, którzy mogą nam pomóc w jego realizacji - mówi prof. Renata Przybylska, dziekan Wydziału Polonistyki UJ.

- Wyobrażamy to sobie w ten sposób, że może udałoby się powołać do życia nie tyle muzeum, ile raczej coś w rodzaju centrum języka polskiego, w którym byłyby nie tylko ekspozycje dotyczące historii języka od jego narodzin do dziś, ale też żeby ta instytucja miała charakter edukacyjny. Przychodząca tam młodzież, dzieci, mogłyby się zapoznać np. z genezą, pochodzeniem i obecnością w polskiej kulturze ich imienia, nazwiska, nazwy miejscowości. Dowiedzieć się, jak kształtowała się polska ortografia. Zagadnień związanych z językiem polskim jest zresztą mnóstwo. Wszyscy się bardzo do tego pomysłu zapaliliśmy - przyznaje prof. Przybylska.

Inicjatywa Carlosa zyskała uznanie również innych środowisk językoznawców. Poparli ją m.in. członkowie Rady Języka Polskiego. - Chcemy wesprzeć tych młodych ludzi z Carlosem na czele, bo sami się nie przebiją. Jak już zaczną działać, to sobie poradzą, ale na początku jest im potrzebne mocne wsparcie - twierdzi członek Prezydium Rady, ks. prof. Wiesław Przyczyna z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie.

Siedziba na Zabłociu?

Pomysł utworzenia ośrodka powoli się konkretyzuje. Carlos z pomocą kolegi prawnika zarejestrował Fundację Muzeum Języka Polskiego. W grupie inicjatywnej wymyślili też oryginalne logo i przygotowali ulotkę, w której wyjaśniają, czym ma być ta instytucja i komu ma służyć.

- Najważniejsze jest to, że zyskaliśmy uznanych i wpływowych sojuszników - podkreśla Carlos. Jednym z nich jest Stanisław Dziedzic, dyrektor Wydziału Kultury krakowskiego magistratu. Tak się szczęśliwie złożyło, że on sam jest z kolei inicjatorem utworzenia w Krakowie Narodowego Centrum Literatury i Języka, a pomysł ten zyskał już akceptację radnych. Instytucja, której częścią mógłby być ośrodek nazywany roboczo Muzeum Języka Polskiego, siedzibę znalazłaby w dawnym składzie solnym na Zabłociu.

Może za dwa lata?

Jakie są realne szanse na utworzenie centrum? - Będziemy robić wszystko, żeby się to udało - odpowiada dyrektor Dziedzic. Ci, którzy go znają, wierzą, że nie rzuca słów na wiatr.

Prof. Przybylska z UJ, wchodząca w skład grupy inicjatywnej, na tak postawione pytanie odpowiada, iż nie angażuje się w przedsięwzięcia, w których powodzenie nie wierzy. - Myślę, że to jest do zrobienia. W kontekście takich wielkich rocznic jak 1050. chrztu Polski czy czekającej nas za dwa lata 100. rocznicy odzyskania niepodległości warto zrobić jakiś ukłon w stronę przeszłości, a nie ma chyba niczego, co bardziej jednoczy Polaków niż język polski - mówi prof. Przybylska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski