NOWY SĄCZ. Mieszkańcy osiedla "Przetakówka" drżą przed deszczem
Na spotkanie przybyli głównie mieszkańcy ulic zlokalizowanych w rejonie Łubinki. Każdego z nich przywiodła obawa powtórzenia się powodziowego scenariusza sprzed roku, kiedy to wezbrane wody rzeki zalały ponad 140 posesji.
- Przy każdej zapowiedzi większych opadów, serce człowiekowi podchodzi do gardła, bo Łubinka ciągle jest groźna - tłumaczył jeden z mieszkańców dzielnicy. - Ileż można czekać na podjęcie działań, które mogłyby zapobiec kolejnym podtopieniom? Kiedy będą w tej sprawie jakieś konkrety?
- Co teraz widzimy? - grzmiał z sali inny. - Zbliżają się wybory do Rady Miasta, więc na hura zaczynają się inwestycje, ale nie tam, gdzie ludzie brodzą w błocie. Czy władze Nowego Sącza nie są władne wpłynąć na przyspieszenie działań na Łubince?
W pewnych momentach atmosfera na sali robiła się tak gorąca, że przewodniczący Zarządu Osiedla "Przetakówka" Stanisław Zelek musiał nieco tonować żarliwość wypowiedzi. To właśnie do niego trafiają listy i monity w tej sprawie od zdesperowanych mieszkańców Przetakówki. Teczka pism i próśb kierowanych do urzędników miejskich i instytucji pęcznieje, a Łubinka nadal czeka na pojawienie się specjalistycznych ekip melioracyjnych.
- Jak dotąd jest to przysłowiowe odbijanie piłeczki - dodaje Stanisław Zelek. - Obyśmy tylko nie mieli następnej powodzi. W ub. r. wezbrana Łubinka tylko w jednym tygodniu przelała się przez wał na nasze osiedle trzy razy. Dała się ona nam dotkliwie we znaki też w 1997 r. Wiemy, jak może być groźna.
- Rozumiem państwa rozgoryczenie i zniecierpliwienie, ale proszę zrozumieć, że to zadanie nie leży w gestii samorządu - tłumaczył się przyparty do muru przewodniczący Rady Miasta Jerzy Wituszyński. - Władną instytucją w tej sprawie jest Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie. Pilny problem regulacji Łubinki i innych rzek oraz potoków jest bardzo dobrze znany prezydentowi miasta, który w tej sprawie wielokrotnie spotykał się z przedstawicielami tej instytucji. Zagadnienie to było też przedmiotem interpelacji radnych na sesjach.
Jak nas poinformował Janusz Szafrański, zastępca dyrektora ds. utrzymania wód i urządzeń wodnych w Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej, zabezpieczenie koryta rzeki Łubinki zostało ujęte w planie robót finansowanych z kredytu Europejskiego Banku Inwestycyjnego w zakresie usuwania skutków powodzi.
- Obecnie opracowywana jest dokumentacja techniczna na te roboty - mówi nasz rozmówca. - Po sporządzeniu projektu niezbędnym będzie uzyskanie jeszcze odpowiednich pozwoleń i przeprowadzenie procedury przetargowej w celu wyłonienia wykonawcy robót. Ich rozpoczęcie przewidujemy w czwartym kwartale br.
Czy tak się stanie, czas pokaże. Oby tylko aura była łaskawa dla mieszkańców Przetakówki.
Tekst i fot. Iga Michalec
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?