Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Broń absolutna, czyli feromony płciowe

Grzegorz Tabasz
Minionej soboty spędziłem na górskich łąkach kilka godzin. Tysiące kwitnących roślin. Kolorowy, pachnący dywan. Z jedną, jedyną wadą: brak motyli. W takim miejscu o tej porze roku nad kwiatami powinny unosić się roje owadów. Wypatrzyłem ledwo kilka bielinków i modraszków. Do listy dopiszę jednego pazia królowej. I tyle. Nawet pszczół było tyle co kot napłakał. Podejrzewam, iż jest to efekt totalnej chemizacji środowiska i stosowania pestycydów na ogromną skalę.

FLESZ - Meszki bolimuszki utrapieniem wakacji

od 16 lat

Po niesławnej pamięci DDT, o którym już zdążyliśmy zapomnieć, na horyzoncie pojawia się kolejny wynalazek Wielkiej Chemii, czyli neonikotynoidy. Nieszkodliwe dla ludzi i śmiertelnie zabójcze dla pszczół. Póki co, nikt nie zawraca sobie głowy pozostałymi owadami, ale jeśli cokolwiek szkodzi pszczołom, to reszcie owadziej braci raczej na zdrowie nie wyjdzie. Tymczasem w arsenale środków na szkodniki pojawia się broń absolutna, czyli feromony płciowe. To najczęściej zapach samicy (rzadziej samca), który w nieodparty sposób wabi płeć przeciwną.

Do tego stopnia, że dysponując znikomą porcją owadzich perfum można w jednym miejscu zgromadzić wszystkie samce czy samice. I zabić, a bez drugiej połowy żaden gatunek nie będzie się rozmnażał. Tym sposobem inwazja szkodnika będzie opanowana. Feromony nie powodują niepotrzebnych strat, nie szkodzą postronnym gatunkom, działają z chirurgiczną precyzją. Trzeba tylko wyizolować i wyprodukować potrzebny zapach, co bynajmniej nie jest trudne. To taka owadzia wersja znanego horroru o pewnym chemiku produkujących pachnidła działające na ludzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski