Efekt końcowy wystawy prezentowanej przez Muzeum Okręgowe w Nowym Sączu robi wrażenie nie tylko na miłośnikach militariów, bo bogatemu uzbrojeniu towarzyszą także obrazy związane tematycznie z eksponatami. Nad gablotami wiszą więc ryciny i obrazy pokazujące bitwy i potyczki różnych polskich formacji wojskowych. Wśród nich wybijają się prace Juliusza Kossaka oraz portrety marszałka Józefa Piłsudskiego. To doskonałe uzupełnienie bogatej kolekcji kolczug, hełmów, włóczni i halabard, cepów bojowych i wielu rodzajów broni palnej używanej w powstaniach narodowych. Są więc muszkiety, strzelby myśliwskie wykorzystywane przez powstańców styczniowych, karabiny z zamkami skałkowymi, ładownice z pasami, prochownice, a nawet formy do lania kul. Duże wrażenie robi też niemal kompletne wyposażenie oficera armii austriackiej uzupełnione o medale nadane przez cesarza Franciszka Józefa.
Na wystawę składają się zbiory Przyklasztornego Muzeum Opactwa Cystersów w Szczyrzycu oraz Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu. To ostanie dotąd nie pokazywało tej części swojej kolekcji dokumentującej różne formy oręża na przestrzeni wieków.
- Te eksponaty trafiły do nas przede wszystkim od osób prywatnych - opowiada Marek Wcześny z Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu. - Pierwsze przekazali mieszczanie jeszcze przed wojną, gdy powstało Towarzystwo Muzealne. Wiele militariów zasiliło nasze zbiory po wojnie, gdy wprowadzono zakaz trzymania broni w domu. Wtedy okazało się, że ludzie mają sporo takich pamiątek eksponowanych przez lata na ścianach czy przetrzymywanych w kufrach.
Wystawę można oglądać do 13 czerwca, a patronat medialny nad nią sprawuje "Dziennik Polski".
(SZEL)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?