Bronowianka ma już pewny brązowy medal

W ostatnim meczu podopieczne Xiu Kaia grały na wyjeździe z Optimą Lublin i wygrały 3:1 zapewniając sobie trzecie miejsce.
W pierwszym meczu Marta Smętek, po zaciętej walce, przegrała z Renatą Gumulą 2:3, w ostatnim secie ulegając na przewagi 12:14.

Później jednak dwa punkty pewnie wywalczyła Zhao Xia, jeden dodała Magdalena Górowska i Bronowianka mogła cieszyć się z sukcesu, którego nikt nie oczekiwał. Droga do niego była jednak wyboista. Drużyna z Krakowa, która od początku lat 90. budowała swoją pozycję i wywalczyła brązowy medal mistrzostw Polski oraz wychowała wiele świetnych zawodniczek, spadła na samo dno, czyli do drugiej ligi. Dzięki grze młodych zawodniczek i pracy klubowych działaczy udało się drużynie dostać do I ligi, a przed rokiem wrócić do elity.

- Budowaliśmy zespół głównie z myślą o walce o utrzymanie. To był nasz podstawowy cel. Powrót do Bronowianki Marty Smętek, dobra gra Zhao Xia, solidna postawa Magdaleny Górowskiej, Aleksandry Falarz i Pauliny Knyszewskiej zade-cydowały o tym sukcesie - mówi prezes Bronowianki Kazimierz Skrzypek, po którego powrocie do klubu wszystkie jego sekcje zanotowały znaczny progres wyników sportowych.

Najlepszą drużyną sezonu zasadniczego został KTS Zamek-SPAR Tarnobrzeg, który w półfinale play-off zagra z MKSTS Polkowice, a Brono-wianka podejmie GLKS Nada-rzyn. Gra się do dwóch zwycięstw, zwycięzcy awansują do finału, pokonane zespoły otrzymają brązowe medale.

- Dla nas było bardzo ważne, aby zająć trzecie miejsce, bo czujemy, że ten medal wywalczyliśmy. Będziemy starać się o więcej, ale realnie patrząc GLKS ma mocniejszy skład od naszego - dodaje Skrzypek.

Drugi zespół Bronowianki wygrał strefowe rozgrywki II ligi wyprzedzając: MOSiR Krosno, Gorce Nowy Targ i Gulon Zakliczyn. W zespole tym grają: Dominika Wołowiec, Alicja Śliwa, Sara Pytel i Ewa Kołodziej. Zespół czekają teraz baraże o awans do I ligi, najprawdopodobniej z Eltą Łódź.