Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bronowice Małe mają swoje słuchowisko

Małgorzata Mrowiec
Społeczni archiwiści przed spotkaniami ze świadkami historii i nagraniami przeszli szkolenie
Społeczni archiwiści przed spotkaniami ze świadkami historii i nagraniami przeszli szkolenie fot. EDYTA DUFAJ
Historia. Bronowickie Archiwum Społeczne wzbogaciło się w tym roku o ponad 200 świadectw przeszłości. Jego zbiory są dostępne w internecie. BAS stawia teraz na ich spopularyzowanie.

W najbliższą sobotę odbędzie się pokaz nowej kolekcji archiwaliów, zebranych w tym roku w ramach oddolnej akcji dokumentowania historii Bronowic Małych. Wtedy też planowana jest premiera słuchowiska, które powstało na bazie nagranych wspomnień starszych mieszkańców i mieszkanek tej dawnej podkrakowskiej wsi.

- Słuchowisko pozwala się przenieść do lat 30. i 40. ubiegłego wieku, dowiedzieć, jak wtedy na tej biednej wsi wyglądało dzieciństwo, posłuchać o malowniczym krajobrazie ówczesnych Bronowic, ich mieszkańcach, tradycjach, zwyczajach - mówi Natalia Martini, koordynator projektu Bronowickie Archiwum Społeczne.

Słuchowisko, które trwa ok. 70 minut, opowie np. o dorożkarzu z Bronowic czy fundatorze kapliczki św. Jakuba, o dawnych strojach mieszkańców, o tradycjach związanych ze świętami, jak i np. o swataniu. Jedna z bronowickich seniorek, Aniela Młynarczyk, zaśpiewała specjalnie tradycyjne przyśpiewki i kolędy, a ponadto słuchowisko zyskało współczesną oprawę muzyczną.

Przypomnijmy: BAS jest pierwszym w Krakowie lokalnym archiwum społecznym. Od września ub.r. istnieje jego strona internetowa. Pozwala na wirtualną podróż do Bronowic, jakich już nie ma. Dzięki nagranym relacjom świadków historii, głównie 80- i 90-latków, i zeskanowanym archiwaliom.

Ten rok był kolejnym, kiedy BAS zorganizowało szkolenie dla społecznych archiwistów, wyposażyło ich w dyktafony i rozesłało na rozmowy z seniorami o przeszłości Bronowic. Siedmiu archiwistów - od studentów po emeryta - zarejestrowało wspomnienia 12 osób. Zdigitalizowano też 219 udostępnionych przez mieszkańców dokumentów życia społecznego.

- Urzekła mnie pogoda ducha tych ludzi, którzy przecież nie mieli łatwego życia - mówi Magdalena Guzik, która nagrywała relacje oraz robiła fotograficzne portrety świadków historii. - Zdarzało się, że któraś osoba na początku była wystraszona, ale już gdy wyciągała rodzinny album i oglądaliśmy zdjęcia - promieniała. Seniorów cieszyło, że słucha się ich z zainteresowaniem - dodaje.

Pośród zebranych w tym roku wspomnień są te o Wiktorii Porębskiej. Opowiadała ona m.in.: „(...) korale, to która tylko zamożna dziewczyna, to musiała mieć jak wychodziła za mąż. Jak przewoziny robili to najpierw musieli wnieść obraz święty, potem pierzynę, pościel, bo każda panna musiała mieć pościel, chyba że taka bidno co żywcem nie miała, tak to musiała mieć pościel. Krowę też musiała dostać z domu.”

BAS zaprasza na spotkanie z historią Bronowic w sobotę (17 X) o godz. 17 w Mariackim Centrum Wypoczynkowo-Rekreacyjnym przy ul. Pod Strzechą 16c. Teraz stawia na spopularyzowanie swoich zasobów także poza internetem, więc każdy, kto przyjdzie, dostanie słuchowisko na płycie CD. W dalszych planach BAS są wystawy i lekcje archiwalne.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski