W centrum Krakowa, przy ulicy Lubicz jeszcze niedawno niszczały i straszyły budynki niegdysiejszego browaru Goetzów. Początki browaru to 1840 rok, kiedy do jego budowy przystąpił ówczesny właściciel terenu, szwajcarski przedsiębiorca Rudolf Jenny. Piwa nie produkuje się tu od 13 lat.
Ale, jak się okazuje, zakończenie produkcji to wcale nie był smutny koniec browaru. Właśnie zyskuje on nowe życie, nowe funkcje, staje się kawałkiem Krakowa oddanym mieszkańcom – bo teraz otwartym dla wszystkich.
Na razie na około hektarze (docelowo ma być na dwóch), u zbiegu ulic Lubicz i Strzeleckiej powstał kompleks z mieszkaniami, lokalami usługowymi i biurami. Jest w części adaptacją zabytkowych obiektów, wznoszone są tu też całkiem nowe budynki – jednak utrzymane w stylu tamtejszej, dawnej architektury.
Więcej jutro w "Dzienniku Polskim"
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?