Za nami udana jesień w wykonaniu piłkarzy Wisły Kraków, jednak również taka, która pozostawiła kibicom "Białej Gwiazdy" uczucie niedosytu.
Bo choć zespół trenera Franciszka Smudy zajmuje wysokie miejsce w tabeli, to mógł mieć kilka punktów więcej, gdyby nie przytrafiło mu się kilka nieoczekiwanych wpadek. A oto subiektywne podsumowanie dokonań piłkarzy z Krakowa w ostatnich miesiącach.
Najlepszy mecz
Wybieraliśmy z dwóch wyjazdowych spotkań - tych, które Wisła rozegrała w Szczecinie z Pogonią (3:0) i w Zabrzu z Górnikiem (5:0). Ostatecznie stawiamy na ten drugi mecz.
W Zabrzu Wiśle od dłuższego czasu szło jak po grudzie. Nawet gdy w poprzednim sezonie prowadziła tam 2:0, to przegrała 2:3. Tym razem było inaczej. W meczu 12. kolejki krakowianie wprost roznieśli Górnika na jego stadionie, wygrywając różnicą pięciu goli. Szczególnie po przerwie zabrzanie "nie istnieli" na boisku, a klasą dla siebie był Paweł Brożek, który, choć grał tylko w drugiej połowie, to skompletował hat-trick.
Najgorszy mecz
Tutaj sprawa jest oczywista - najgorszy mecz Wisły to akurat ten najważniejszy w sezonie, czyli derby Krakowa.
"Biała Gwiazda" przy ul. Kałuży zagrała koszmarnie. W niczym nie przypominała zespołu, który potrafi rozgrywać efektowne akcje. Żal było patrzeć na postawę podopiecznych Franciszka Smudy w tym spotkaniu, a podsumowaniem tego smutnego dla wiślaków dnia był gol stracony w ostatniej sekundzie gry i porażka 0:1.
Najbardziej efektywny piłkarz
Nie ma cienia wątpliwości, że był nim Semir Stilić. Co prawda w klasyfikacji obejmującej tylko bramki i asysty Bośniak zgromadził tyle samo punktów co Paweł Brożek - 13, ale Stilić to również mnóstwo tzw. przedostatnich podań, choćby takich jak w ostatnim meczu z Ruchem Chorzów. Jeśli wziąć je pod uwagę, to Stilić miał udział przy 22 z 34 bramek strzelonych przez Wisłę jesienią!
Najwięcej minut na boisku
Tylko jeden piłkarz jesienią rozegrał w Wiśle 20 pełnych meczów - 19 ligowych i jeden w Pucharze Polski. To Dariusz Dudka, który był nie do zastąpienia. Wszystkie mecze od 1 do 90 min, ale jedynie w lidze, rozegrał natomiast bramkarz Michał Buchalik.
Najwięcej kartek
Nie, wcale nie Łukasz Burliga... "Bury" wyciągnął wnioski z poprzedniego sezonu i zobaczył "tylko" pięć żółtych kartek i jedną czerwoną (pokazaną bez ostrzeżenia przez sędziego w meczu z Koroną). Liderem w tej klasyfikacji jest natomiast Arkadiusz Głowacki. Kartki tego koloru kapitan Wisły oglądał sześć razy.
Pięć żółtych kartek - tak jak Burliga - ma Maciej Sadlok. Czerwone zobaczyli na boisku, oprócz "Burego", także Wilde Donald Guerrier i Alan Uryga.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?