Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brudna twarz kampanii

Jolanta Białek
Sławkowice: zniszczony baner Anny Rachwalik
Sławkowice: zniszczony baner Anny Rachwalik fot. archiwum
Biskupice. Rośnie przedwyborcza gorączka. Niszczone są banery oraz wyciągane sprawy, zdawałoby się - już zapomniane.

Anna Rachwalik, która 16 listopada powalczy o stanowisko wójta Biskupic z obecnym szefem gminy Henrykiem Gaworem, zarzuca jego ekipie prowadzenie brudnej kampanii wyborczej. Gawor twierdzi, że nie ma z tym nic wspólnego.

"Tajemnicą poliszynela jest sposób, w jaki znikają plakaty kandydatki na wójta (…) w Trąbkach. Wystarczy kilka minut, aby bojówki ochotników, działających wedle zapewnień obecnego wójta - bez jego zgody i wiedzy, wyczyściły wszelkie ślady po rozwieszonych plakatach Anny Rachwalik.

Nieciekawa sytuacja jest również w Sławkowicach, gdzie do banerów i plakatów Anny Rachwalik są doklejane kserokopie oszczerczego artykułu prasowego na jej temat, pochodzącego z 2012 roku (prokuratura postawiła wtedy Annie Rachwalik zarzut podszywania się pod inną osobę w celu jej zniesławienia; sprawa jest w toku, w czerwcu br. sąd umorzył ją warunkowo na dwa lata, ale Stanisław Zając (druga strona sporu ) złożył apelację - red.) - pisze w przesłanym nam e-mailu Paweł Łanoszka, szef kampanii wyborczej Anny Rachwalik.

- To nie moje metody. Nie mam z tym nic wspólnego. O tym, że w Trąbkach dochodzi do niszczenia materiałów wyborczych pani Rachwalik nic mi nie wiadomo. Jeśli chodzi o zdarzenie ze Sławkowic, to kiedy dotarła do mnie o tym informacja, sam prosiłem, by uszkodzone banery zostały naprawione - przekonuje wójt Henryk Gawor. Dodaje, że jego banery też są niszczone. - Ostatnio przewrócono mój olbrzymi baner w Tomaszkowicach, a w Szczygłowie zdarto wszystkie moje plakaty wyborcze - informuje.

KWW Nasza Gmina Biskupice, z którego kandyduje Anna Rachwalik zarzuca ekipie wójta Gawora m.in. także utrudnianie dostępu do informacji publicznej (przedstawiciele tego komitetu pytali w Urzędzie Gminy m.in. o sprawy związane z zatrudnianiem tam nowych pracowników i wysokość pensji władz gminy; twierdzą, że nie otrzymali pełnych informacji) oraz wydłużanie procedur związanych z udostępnianiem lokali komunalnych na spotkania wyborcze.

- To bzdury! Przekazaliśmy wszystkie publiczne informacje, a udostępnianie sal odbywa się na podstawie stosowanego rozporządzenia i nikt nie robi tu żadnych trudności komitetowi pani Rachwalik - odpiera zarzuty Henryk Gawor.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski