Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bruk-Bet - Lechia. Dziś w Niecieczy zagra lider ekstraklasy!

Piotr Pietras
Kibice Bruk-Betu Termaliki zastanawiają się, czy Vladislavs Gutkovskis (nr 21) strzeli gola Lechii Gdańsk
Kibice Bruk-Betu Termaliki zastanawiają się, czy Vladislavs Gutkovskis (nr 21) strzeli gola Lechii Gdańsk Fot. Grzegorz Golec
Dzisiaj (godz. 20.30) w spotkaniu 22. kolejki drużyna Bruk-Betu Termaliki na własnym boisku zmierzy się z liderem Lechią Gdańsk. Faworytem spotkania jest zespół z Trójmiasta, który w przerwie zimowej doznał kilku wzmocnień kadrowych oraz znakomicie rozpoczął wiosenną część sezonu.

Niespełna tydzień temu, w meczu na szczycie, gdańszczanie prezentując wysoką formę rozbili Jagiellonię Białystok, wygrywając 3:0.

- Rzeczywiście, Lechia pokazała w tym meczu dużą moc w ofensywie, ale to wcale nie oznacza, że tak samo dobrze zagra w piątkowym meczu z nami - uważa trener Bruk-Betu Termaliki Czesław Michniewicz. - Gdańszczanie są samodzielnym liderem i nie ma w tym żadnego przypadku. Ta drużyna ma bardzo mocny skład personalny i duże aspiracje. Walczy przecież o mistrzostwo Polski. Na własnym stadionie gościliśmy już rywali podobnej klasy, takich jak Lech Poznań czy Legia Warszawa i zdobywaliśmy z nim punkty. Każdy mecz jest inny i nie da się go porównać do poprzedniego, dlatego choć czeka nas bardzo trudne zadanie wcale nie składamy broni i na pewno podejmiemy walkę z liderem - zapewnia Michniewicz.

Niecieczanie źle rozpoczęli wiosenną część sezonu, przegrali bowiem na wyjeździe z Lechem Poznań aż 0:3. - Mimo wszystko w stolicy Wielkopolski przegraliśmy za wysoko. Mieliśmy kilka dni na zastanowienie się, co się stało w Poznaniu. Na pewno nie zagraliśmy tak, jak potrafimy. Po porażce z Lechem w drużynie jest dużo sportowej złości. W piątek chcemy zaprezentować taki poziom sportowy i mentalny, jaki prezentowaliśmy jesienią - podkreśla szkoleniowiec niecieczan.

Największym dylematem, jaki przed meczem z Lechią ma Michniewicz jest obsadzenie pozycji środkowego obrońcy. Wiadomo bowiem, że za czerwoną kartkę pauzować musi Artem Putiwcew.

- Na miejsce Ukraińca aspiruje dwóch zawodników: defensywny pomocnik Mateusz Kupczak, który grał na pozycji środkowego obrońcy w sparingach podczas zgrupowania w Turcji oraz Przemysław Szarek, który z kolei przez większą część przygotowań z powodu urazu pleców nie trenował z pełnym obciążeniem. Mam więc duży dylemat z obsadzeniem tej pozycji - przyznaje trener Bruk-Betu Termaliki.

Wiadomo także, że w meczowej „osiemnastce” zabraknie kontuzjowanego Dalibora Plevy, który leczy uraz kolana. W meczu z Lechią na pewno nie zagra też żaden z dwójki zawodników, których niecieczanie od kilku dni testują. - Zarówno Chorwat Mladen Bartulović jak i Szkot Coll Donaldson zbyt krótko trenują z nami, by można było coś konkretnego powiedzieć o __ich umiejętnościach - mówi trener „Słoników”. - W sobotę na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Niecieczy zagramy mecz kontrolny z drugoligową Puszczą Niepołomice i na pewno po tej grze będziemy mieli o wiele __lepszy obraz, jakie możliwości prezentują ci zawodnicy.

Przypomnijmy, że w rundzie jesiennej niecieczanie po dwóch bramkach Łotysza Vladislavsa Gutkovskisa pokonali Lechię na jej boisku 2:1. Warto podkreślić, że była to jedyna porażka gdańszczan na swoim boisku w tym sezonie. - To najlepszy dowód na to, że z każdym i wszędzie można wygrać. W sporcie wszystko jest bowiem możliwe, dlatego przed rewanżem z Lechią w Niecieczy nie tracimy nadziei na __korzystny dla nas wynik - stwierdził szkoleniowiec „Słoników”.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski