Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Na święta przyjdzie czas. Na razie misja Miedź Legnica

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Bruk-Bet Termalica Nieciecza
19. kolejkę w I lidze zakończą ekipy Miedzi i Bruk-Betu Termaliki. W poniedziałek o godz. 18 oba zespoły zmierzą się w Legnicy na Stadionie im. Orła Białego.

Biorąc pod uwagę to, jaki ścisk panuje w czołówce tabeli I ligi, wynik tego meczu ma duże znaczenie nie tylko dla obu drużyn, ale również dla innych, które walczą o awans do ekstraklasy. W nieco lepszych nastrojach na pewno przystąpią do tego spotkania piłkarze Bruk-Betu, którzy wygrali ostatnio dwa mecze z drużynami o wysokich aspiracjach - najpierw z Wisłą Kraków, a następnie Arką Gdynia. Teraz trener „Słoni” Mariusz Lewandowski mocno podkreśla w wypowiedzi dla klubowego serwisu internetowego, że wszyscy w drużynie koncentrują się na poniedziałkowym meczu, a nie zbliżających się Świętach Bożego Narodzenia.

- Na święta przyjdzie czas - mówi Lewandowski. - Teraz mamy do wykonania jeszcze misję Miedź Legnica. Do tego się przygotowujemy. Nie jest to na pewno łatwy okres, żeby nie myśleć o świętach, ale trzeba przede wszystkim zrobić wszystko i tak to przekazywać zawodnikom, żeby koncentracja była stuprocentowa. Cały czas na to zwracamy uwagę zawodnikom, że mamy zadanie do wykonania. Po meczu będzie czas na rodzinę, na święta, na inne rzeczy. Teraz natomiast myślimy tylko o zbliżającym się meczu.

Bruk-Bet ma się za co rewanżować Miedzi. W pierwszej rundzie legniczanie przyjechali do Niecieczy i nie tyle wygrali, co wręcz zdemolowali „Słonie” 4:1. Na wspomnienie tamtego meczu, trener Bruk-Betu mówi: - To była dla nas cenna lekcja, bo zobaczyliśmy czego nam brakowało i co zrobiliśmy źle. To była dotkliwa dla nas porażka, ale porażki też uczą. Zbiera się doświadczenie. My jako sztab, również zawodnicy. Ten mecz na pewno taki był. Przyszło po tym meczu dużo spotkań. Dużo poprawiliśmy w naszej grze i teraz jedziemy tam na pewno, żeby zdobyć trzy punkty. O to będziemy walczyć.

Mariusz Lewandowski spokojnie podchodzi też do przeciwnika, nie obawia się, że jego podopieczni zostaną czymś specjalnym zaskoczeni. - Zawsze w meczu są niespodzianki, różne sytuacje, które decydują o tym jak on się rozwija i układa - tłumaczy szkoleniowiec. - My chcielibyśmy go rozegrać na swoich warunkach i przede wszystkim zagrać skutecznie. Tak jak w dwóch ostatnich meczach z mocnymi rywalami, którzy są wyżej od nas w tabeli. Na to jednak nie patrzę, bo chcę się skupić na poczynaniach swojego zespołu. Jak on ma funkcjonować. Wszystko będzie zależało do nas. Na ile my pozwolimy przeciwnikowi grać, na ile pozwolimy mu rozwinąć skrzydła. Wszystko będzie zależało od tego jak będziemy wypełniać swoje obowiązki na boisku. Albo ten mecz będzie toczył się pod nasze dyktando, bo nie pozwolimy na dużo Miedzi Legnica, albo trzeba będzie reagować.

Mariusz Lewandowski może być zadowolony z tego jak wygląda sytuacja kadrowa przed meczem w Legnicy. Pytamy o te sprawy mówi bowiem: - Sytuacja jest dobra, nawet bardzo dobra. Wszyscy są zdrowi. Poza pauzującym za kartki Biedrzyckim wszystko są do naszej dyspozycji. Jest cały czas kontrola zawodników, żeby dbali o siebie, korzystali z odnowy, pomocy fizjoterapeutów, a to powoduje, że nie mamy kontuzji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Na święta przyjdzie czas. Na razie misja Miedź Legnica - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski