Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bruk-Bet Termalica Nieciecza. „Słonie” były już na łopatkach, ale wywalczyły przynajmniej remis

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Bruk Bet Termalica Nieciecza
Zespół Bruk-Betu Termaliki znów nie był w stanie wygrać meczu na swoim stadionie. Tym razem „Słonie” mogą jednak docenić remis 2:2 z Podbeskidziem Bielsko-Biała, bo przegrywali już 0:2.

Gospodarze zaatakowali w tym meczu jako pierwsi i w 7 min dobrą okazję miał Morgan Fassbender, ale nie wykorzystał jej. A później do głosu doszli goście i to z dużym konkretem. Tomasz Jodłowiec zagrał prostopadle do Bartosza Bidy, ten spokojnie obrócił się z piłką i kopnął do siatki. Gdzie byli w tym czasie obrońcy Bruk-Betu Termaliki? Na pewno nie przy zawodniku Podbeskidzia. „Słonie” popełniły w tej akcji duży błąd w ustawieniu i to było kluczowe.

Strata gola sprawiła, że gospodarze zaczęli atakować jeszcze mocniej. Wciąż grali jednak nieskutecznie. Dobre okazje mieli choćby Adam Radwański i znów Morgan Fassbender. „Górale” obronili się jednak, a w 45 min wyprowadzili kolejny atak. Tym razem z prawej strony pola karnego Matuesz Ziółkowski najpierw ograł jak dziecko Artema Polarusa, a następnie uderzył pod poprzeczkę i dał już dwie bramki zaliczki gościom.

Takie prowadzenie nieco uśpiło jednak piłkarzy Podbeskidzia, co w doliczonym czasie gry skończyło się golem dla Bruk-Betu. Z lewej strony dośrodkowanie posłał Artem Polarus i nikt tej piłki już nie dotknął po drodze, choć tak sugerował trochę Jakub Branecki. Powtórki każą jednak zapisać gola na konto Polarusa.

Jak gospodarze skończyli pierwszą połowę, tak zaczęli drugą. Już w 47 min mieliśmy remis. Adam Radwański biegł z piłką i biegł, nikt mu nie przeszkadzał, więc gdy był już blisko pola karnego, to po prostu strzelił mocno, celnie i płasko.

Przy remisie obie strony starały się zdobyć zwycięską bramkę, szukały na to okazji, ale brakowało skuteczności. Im dłużej trwał zresztą ten mecz, tym jego tempo spadało. W końcówce można było nawet odnieść wrażenie, że obie strony nie bardzo mogą się zdecydować czy postawić wszystko na jedną kartę i bić się o wygraną czy jednak bardziej przypilnować wyniku remisowego. I takim rezultatem zakończyło się zresztą całe spotkanie.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:2 (1:2)
Bramki: 0:1 Bida 16, 0:2 Ziółkowski 45, 1:2 Polarus 45+2, 2:2 Radwański 47.
Bruk-Bet Termalica: Loska - Wolski (72 Zawijskyj), Kasperkiewicz, Spendlhofer, Hilbrycht - Fassbender (71 Karasek), Dombrowskyj, Ambrosiewicz, Radwański (84 Poznar), Polarus (78 Trubeha) - Branecki (78 Jakubik).
Podbeskidzie: Procek - Ziółkowski, Mikołajewski, Chlumecky, Tomasik - Bida (69 Perosević), Jodłowiec, Kisiel (65 Kolenc), Janota (87 Misztal), Banaszewski (65 Sitek) - Etoundi (86 Kadrić).
Sędziował: Łukasz Karski (Słupsk). Żółte kartki: Kasperkiewicz, Spendlhofer, Radwański, Trubeha - Tomasik, Kadrić, Jodłowiec. Widzów: 1759.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski