Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bruksela daje rządowi jeszcze więcej czasu na rozwiązanie sporu o Trybunał Konstytucyjny

Piotr Mieszkowski (AIP)
Polityka i prawo. Komisja Europejska nie przedstawiła wczoraj, wbrew zeszłotygodniowym zapowiedziom, opinii dotyczącej praworządności w Polsce. W dalszym ciągu prowadzi konstruktywne rozmowy z polskimi władzami.

- Mamy nadzieję na znalezienie rozwiązania - powiedział wcyoraj w południe Margaritis Schinas, rzecznik KE. Uchylił się od odpowiedzi, kiedy opinia KE zostanie przedstawiona. - Mam nadzieję, że państwo rozumieją, iż nie możemy w żaden sposób spekulować, kiedy się to skończy - dodał.

Wstrzymanie się od przyjęcia opinii w poniedziałek pomimo ultimatum postawionego w ubiegłym tygodniu jest dobrą wiadomością dla rządu. - Jesteśmy zadowoleni z komunikatu KE, który jasno wskazuje, że polski rząd prowadzi konstruktywny dialog - powiedziała Beata Mazurek, rzeczniczka klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. - Komunikat daje szansę, że urzędnicy komisji podejdą w sposób rzetelny do tego, co robimy w parlamencie - dodała. Zapowiedziała, że we wtorkowych rozmowach liderów partii opozycyjnych w sprawie trybunału z ramienia PiS uczestniczył będzie poseł Maciej Małecki.

Odłożenie decyzji o przyjęciu opinii w sprawie Polski daje rządowi czas na poszukiwanie kompromisu. - To jest danie czasu, żeby rząd sam się zreflektował. Unia działa „soft”, a nie żeby kogoś stawiać pod ścianą, tylko daje szansę na polubowne załatwienie sporu - powiedział w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press politolog i konstytucjonalista prof. Marek Chmaj. - Tak działa Unia i ten brak wygłoszenia dziś opinii w sprawie praworządności w Polsce należy właśnie w taki sposób postrzegać - podkreślił.

Z przecieków do mediów wiadomo, że polski rząd w negocjacjach z Komisją Europejską oferował daleko idące ustępstwa w sprawie trybunału. „Rzeczpospolita” ujawniła, że rząd Beaty Szydło gotów był nawet pod pewnymi warunkami opublikować ostatnie wyroki TK, czego obecnie konsekwentnie odmawia. Miał również zgodzić się na stopniowe włączanie do składu TK sędziów wybranych legalnie przez PO.

Dokument KE miał mieć charakter poufny. Jego wydanie to kolejny etap procedury ochrony państwa prawa, wszczętej przez KE w styczniu tego roku. Polskie władze powinny w ciągu dwóch tygodni odpowiedzieć na opinię komisji. Jeśli ta nie byłaby zadowolona z wyjaśnień i działań na rzecz rozwiązania kryzysu, to może przejść do drugiego etapu procedury ochrony państwa prawa, czyli publikacji zaleceń pod adresem polskich władz, wraz z terminami ich wdrożenia.

Z kolei niewypełnienie tych zaleceń może skłonić komisję do sięgnięcia po art. 7 unijnego traktatu i wystąpienia z wnioskiem do Rady UE o stwierdzenie naruszeń wartości UE, co może pociągnąć za sobą sankcje, w tym pozbawienie Polski głosu w Radzie UE. Do stwierdzenia takich naruszeń konieczna jest jednak jednomyślność państw członkowskich (z wyłączeniem kraju, którego dotyczy wniosek).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski